Do tej pory na świecie zdiagnozowano ponad 1 700 000 zakażeń koronawirusem. I choć patogen ten wkroczył na terytorium zdecydowanej większości państw, istnieją też regiony, do których nie udało mu się dotrzeć. Niedawno pisaliśmy o Ferrera Erbognone, czyli włoskim miasteczku w Lombardii czy piemonckim Montaldo Torinese. Dziś natomiast poinformujemy o hiszpańskiej wyspie Graciosa, położonej w archipelagu Wysp Kanaryjskich, w której liczba zakażeń SARS-CoV-2 jest równa zeru.
Hiszpańskie wyspy, do których nie dotarł koronawirus
Graciosę jest jedną z najmniejszych Wysp Kanaryjskich, którą co roku odwiedza około 25 000 turystów. Jej powierzchnia wynosi 29,05 km², a liczba ludności nie przekracza 700 osób. Jak to możliwe, że siejący spustoszenie na hiszpańskim lądzie SARS-CoV-2, ominął to malownicze miejsce? Jeden z madryckich dzienników stwierdza, że kluczowe było w tym przypadku bardzo szybkie podjęcie odpowiednich działań przez lokalnych urzędników. Chodzi przede wszystkim o ograniczenie przyjazdów turystów. Ponad to władze regionu przyznają, że mieszkańcy wyspy sumiennie przestrzegają zasad izolacji społecznej i z domów wychodzą jedynie do sklepu, pracy czy w nagłych przypadkach.
Graciosa to jednak nie jedyna „zielona wyspa” na mapie Hiszpanii. Okazuje się, że również w położonej w archipelagu Balearów Cabrera czy Zahara do la Sierra – miejscowość znajdująca się na południu kraju nie odnotowały żadnych przypadków zarażenia koronawirusem. Tamtejsi politycy tłumaczą, że takie zwycięstwo zawdzięczają wyłącznie maksymalnemu ograniczeniu przemieszczania się mieszkańców, a także odcięciu dróg dojazdowych do tych regionów.
Koronawirus w Hiszpanii
Sytuacja epidemiologiczna w Hiszpanii jest bardzo trudna. Na ten moment zdiagnozowano tam ponad 166 000 zainfekowania SARS-CoV-2, z czego blisko 17 000 osób zmarło. Tylko minionej doby odnotowano 619 zgonów, spowodowanych chorobą COVID-19. W kraju tym, tak jak i w większości państw na świecie, brakuje sprzętu medycznego (respiratorów), szpitalnych łóżek, odzieży ochronnej, a także miejsc w kostnicach.
Zobacz film: Jak będzie wyglądała przyszłość po koronawirusie?