Jakie ryby z powodzeniem zastąpią karpia na świątecznym stole? Lista jest całkiem długa, ale pamiętajmy, że bardzo wiele zależy od tego, czy ryba jest świeża oraz warunków, w jakich żyła. Zawsze warto wybierać ryby sezonowe, czyli takie, które są aktualnie poławiane. Dla przykładu w sezonie zimowym i wczesną wiosną wyławia się łososie i dorsze. Kolejnym aspektem, którym trzeba się kierować przy wyborze ryby jest cena. Zwykle droższy filet oznacza, że ryba żyła dłużej, była karmiona lepszą karmą, miała także lepsze warunki życia. Certyfikat ASC świadczy o tym, że ryba została wyhodowana w sposób odpowiedzialny, a niebieski certyfikat MCS gwarantuje, że ryba została wyłowiona w sposób odpowiedzialny.
Świeżą rybę poznamy po:
- zapachu - kiedy zapach jest nieprzyjemny lub zbyt intensywny ryba może nie być świeża;
- skórze ryby - u świeżej ryby łuska jest błyszcząca, pokrywa ją śluz. Śluz nie może być mętny;
- oczach - świeża ryba ma wypukłe, błyszczące oczy i czerwone skrzela, jasne skrzela, w kolorze szarym lub różowym mogą świadczyć o tym, że była także podduszona;
- mięsie - mięso świeżej ryby powinno być jak gąbka, czyli po dotknięciu wrócić do poprzedniego kształtu.
Nie warto także kupować żywych ryb - w przypadku karpia powinien on pływać kilka dni przed śmiercią w świeżej i dobrze natlenionej wodzie, aby jego mięso było smaczne. Trzymanie ryby w złych warunkach, podduszanie jej, przedłużanie życia w cierpieniu jest nie tylko nieetyczne, ale i niezdrowe. Wpływa także negatywnie na smak.
Czy warto jeść karpia? Pytamy dietetyczkę Agnieszkę Piskałę-Topczewską
"Karp to najpopularniejsza ryba, która ma swoje „5 minut” na ogół tylko w okresie świąt Bożego Narodzenia. Z jednej strony to dobrze, że chociaż w tym okresie częściej sięgamy po ryby, ponieważ przy zaleceniach WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) powinniśmy ryby jeść 2 razy w tygodniu, a przeciętny Polak sięga po nią statystycznie… raz na dwa tygodnie. Karp, jeśli pochodzi z certyfikowanych hodowli, w odpowiedni sposób poławiany i przechowywany zanim trafi na świąteczny stół na pewno jest bardzo dobrym źródłem białka oraz niewielkiej ilości zdrowego tłuszczu. Oczywiście mówimy o karpiu, który przygotowywany jest np. w galarecie, a niekoniecznie smażony w głębokim tłuszczu a wcześniej grubo panierowany. Karp to jednak nie jest najzdrowsza ryba i nie każdemu pasuje jej specyficzny smak, dlatego nie należy się do niej przymuszać tylko poszukać zamienników. Jeśli jesteśmy zwolennikami ryb słodkowodnych to dobrym rozwiązaniem może być pstrąg tęczowy lub potokowy, sieja, szczupak. Ryby te można przygotować na wiele różnych sposobów i niektóre z nich nie są hodowane na tak dużą skalę jak karpie, a to może powodować, że ryby te są lepszej jakości." - tłumaczy dietetyk Agnieszka Piskała
Czym zatem warto zastąpić karpia na świątecznym stole? Dietetyczka Agnieszka Piskała-Topczewska radzi, które gatunki ryb najlepiej wybrać:
"Ja mimo wszystko zachęcam do „zaprzyjaźnienia” się z rybami morskimi. Co prawda nie wszystkie są wysokiej jakości, ale warto sięgać po:
• Mintaj
• Morszczuk
• Sola
• Dorsz
• Śledź
• Szprot/Sardynka
• Dorada
• Flądra
• Makrela
Większość tych ryb żyje bardzo krótko, dlatego nie są wstanie „zaimpregnować” się metalami ciężkimi, w które bogate są (niestety) morza w których pływają. Można je gotować, dusić, smażyć czy piec. Są lekkostrawne (można podawać je dzieciom już od 4 miesiąca życia, są źródłami łatwo przyswajalnego białka, są bogate w kwasy tłuszczowe Omega 3 niezbędne dla organizmu, są także najlepszym źródłem jodu i dobrymi źródłami witamin A, E i D." - tłumaczy dietetyczka
Agnieszka Piskała-Topczewska - absolwentka Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz podyplomowych studiów pedagogicznych. Należy do wąskiego grona diet coach’ów certyfikowanych w Polsce przez Instytut Psychoimmunologii Wojciecha Eichelbergera. Uczestniczka, w roli prelegenta, szeregu konferencji poświęconych żywieniu i zdrowiu człowieka w całej Polsce. Autorka wielu artykułów nt. żywienia w prasie kobiecej i parentingowej. Jako ekspert, często gości w porannych programach telewizyjnych i radiowych. Współautorka książki „Chrzań te diety”, na łamach której obala wiele żywieniowych mitów. (www.nutritionlab.pl)
Przeczytaj także: Jak szybko i zdrowo przygotować kolację wigilijną?