Niefortunny skok do wody, wypadek komunikacyjny, czy upadek z dużej wysokości to najczęstsze sytuacje, w których może dojść do uszkodzenia kręgosłupa, a wręcz przerwania rdzenia kręgowego. Mimo że tego rodzaju urazy mogą być bardzo niebezpieczne i skazać poszkodowanego na inwalidztwo, to dzięki postępowi medycyny część pacjentów udaje się postawić na nogi.
Uszkodzenie rdzenia kręgowego z całą pewnością jest nieodwracalne, jednak stwierdzenie czy faktycznie doszło do jego całkowitego przerwania nie jest już takie proste.
Po urazie kręgosłupa, podobnie, jak przy uderzeniu w głowę, pojawia się moment zamroczenia czy szoku. Nie możne przewidzieć, jak długo taki stan będzie się utrzymywał u danego pacjenta. Dlatego, nigdy nie można zakładać, że już nic nie da się zrobić i pacjentowi nie będzie można pomóc.
Przy tego rodzaju urazach niezwykle istotny jest czas. Im szybciej zacznie się diagnozować chorego i oceniać skalę uszkodzeń, tym większe szanse na to, że uda się go uratować i przywrócić całą lub przynajmniej część sprawności.
Jak wyglądają takie operacje? Zazwyczaj na zdrowe kręgi powyżej i poniżej miejsca, w którym doszło do uszkodzenia zakłada się specjalne śruby. Następnie mocuje się na nich pręty. Z ich pomocą rozciąga się kręgosłup i zlokalizowane w jego obrębie więzadła. W ten sposób tworzy się miejsce, w którym można umieścić wysunięte kręgi z powrotem na swoim miejscu. Po takiej operacji próbuje się pionizować chorego.
W zależności od rodzaju i skali uszkodzenia kręgosłup może się zrastać od trzech miesięcy do nawet pół roku.