W drugim odcinku Kliniki bez tajemnic dowiedzieliśmy się, jak zakończyła się historia polskiego Kena. Mężczyzna przyszedł do Kliniki Ambroziak w celu zoperowania nosa. Michał podkreśla, że nos bardzo mu przeszkadza, jest za szeroki, irytujący… Podobno robiąc sobie selfie widzi tylko nos!
Pierwsza konsultacja u samego doktora Ambroziaka nie przyniosła oczekiwanego efektu – polski Ken usłyszał, że zdaniem Ambroziaka nie ma potrzeby operowania nosa.
Spodziewałem się, że wszystkie zabiegi pacjent wykonywał u kosmetologa. Czasem należy umieć ocenić, kiedy dochodzi do przesady. Obawiam się, że pacjent zawsze będzie niezadowolony ze swojego wyglądu – komentował Ambroziak.
Jednak polski Ken był bardzo uparty i podjął się kolejnej konsultacji, tym razem u chirurga specjalizującego się w operacjach korekty nosa. Po krótkiej rozmowie dowiedział się, że chirurg nie widzi wskazań do operacji.
Operacja to poważny zabieg, ingerencja w ciało, a pana nos spełnia wszystkie wymogi „zdrowego” nosa. Jest prosty, łatwo się przez niego oddycha, nie jest zbyt szeroki, pasuje do twarzy rozmiarem, nie jest garbaty – tłumaczył lekarz.
Polski Ken wyszedł bardzo niezadowolony.
Jedynym plusem tego nosa jest to, że faktycznie jest prosty. Ale mi przeszkadza i tak go zrobię – zapowiadał tłumacząc, że dla niego wygląd jest najważniejszy.
Polski Ken wróży także z Tarota. Jesteśmy bardzo ciekawi, czy wie już, gdzie zoperują mu nos! Kolejny odcinek Kliniki bez tajemnic obejrzycie na Discovery Life. Polecamy: Klinika bez tajemnic, czyli wszystko, co chcielibyście wiedzieć o medycynie estetycznej
Zobacz film i dowiedz się jak przebiegło spotkanie polskiego Kena z lekarzem, który specjalizuje się w operacjach nosa: