Powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 to obecnie największe wyzwanie, przed którym stoją naukowcy i lekarze. Badacze korzystają z wiedzy, którą zdobyli przy poprzednich epidemiach - SARS czy MERS. Sięgają po dobrze znane leki, które od lat wykorzystywane są w leczeniu np. malarii czy reumatoidalnego zapalenia stawów. Uwagę naukowców przykuwają także leki przeciwpasożytnicze. Równolegle z testowaniem leków prowadzone są prace nad szczepionką, która mogłaby powstrzymać koronawirusa. Które z tych prac są najbardziej obiecujące?
Zobacz także: Raport specjalny o koronawirusie
Remdesivir - czy powstrzyma pandemię COVID-19?
Remdesivir to lek, który miał być stosowany w leczeniu osób zakażonych wirusem Ebola. Mimo że z tym patogenem sobie nie poradził, to pierwsze badania dają nadzieję, że zdoła pokonać koronawirusa SARS-CoV-2. Jak? Okazuje się, że Remdesivir hamuje namnażanie się koronawirusów SARS i MERS. Stany Zjednoczone już zezwoliły na stosowanie farmaceutyku.
Kolejnym potencjalnym lekiem na COVID-19 może być Fawipirawir. Preparat stosowany jest jedynie w Japonii, a jego skuteczność nie została jeszcze formalnie potwierdzona.
Nawet jeśli jakiś lek będzie skuteczny, to ostateczna decyzja, czy lek można stosować na masową skalę podejmie Światowa Organizacja Zdrowia. Jednak, jak zaznaczają badacze z Uniwersytetu w Białymstoku, opracowanie terapii to dopiero połowa sukcesu. Konieczne jest wynalezienie szczepionki, która uchroni nas przed zakażeniem i wystąpieniem najbardziej groźnych objawów.
Jak działa osocze ozdrowieńców?
Dopóki nie ma leku ani szczepionki lekarzom pozostaje leczenie objawowe. Jednym z jego typów jest podawanie chorym osocza pobranego od osób, które pokonały chorobę. Zdaniem ekspertów, przeciwciała znajdujące się w osoczu takich osób mogą potencjalnie uruchomić odpowiedź immunologiczną skierowaną przeciw SARS-CoV-2, co prawdopodobnie przyczyni się do skutecznego zwalczenia infekcji. Także i w tym przypadku konieczne są dalsze badania.
Inną formą leczenia jest podawanie osobom z COVID-19 kortykosteroidów. Leki te mogą osłabić reakcję zapalną organizmu, która może doprowadzić do ostrej niewydolność oddechowej. Niestety taka forma leczenia może wywołać szereg działań niepożądanych. Kortykosteroidy mogą osłabiać układ odpornościowy, co przekłada się na dłuższą walkę z chorobą i pogorszenie stanu pacjenta. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu podkreślają, że w badaniach przeprowadzonych u chorych na SARS i MERS nie potwierdzono ich skuteczności i wykazano, że ich przyjmowanie ma związek z opóźnionym usuwaniem wirusa z dróg oddechowych i krwi oraz wysokim odsetkiem powikłań.
Jedną z metod leczenia COVID-19 mogą być leki immunosupresyjne lub terapia immunoglobulinami. U części pacjentów z COVID-19 obserwuje się tzw. burzę cytokin. To specyficzna reakcja układu immunologicznego, w jej trakcie następuje niekontrolowane wydzielanie dużej ilości prozapalnych białek zwanych cytokinami. Białka te wpływają na wzrost, namnażanie się i niekontrolowane pobudzenie kolejnych komórek biorących udział w odpowiedzi immunologicznej organizmu. Tym samym organizm zamiast walczyć z patogenem, zaczyna atakować sam siebie. Taka sytuacja może być bardzo niebezpieczna i doprowadzić nawet do śmierci pacjenta. Aby ją wyciszyć lekarze podają chorym immunosupresant znany jako tocilizumab, stosowany w leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów. Lek podawany był pacjentom w ciężkim stanie i dał bardzo dużą poprawę. Czy lek faktycznie jest skuteczny? Odpowiedź dadzą bardziej szczegółowe badania.
Zobacz film i dowiedź się więcej o leczeniu COVID-19:
Jak chorych na COVID-19 leczy się w Polsce?
W Polsce do leczenia COVID-19 wykorzystuje się różne leki i terapie. Jako tzw. leczenie wspomagające chorym podaje się antybiotyki, tlenoterapię, glikokortykosteroidy w przypadku pogorszenia funkcji oddechowych, wentylację mechaniczną oraz leki o potencjalnym działaniu przeciwwirusowym jak np. wspomniany fawipirawir.
Zdaniem specjalistów najlepszym sposobem walki z COVID-19 jest prewencja. Należy pamiętać o częstym i dokładnym myciu rąk - mydłem, pod ciepłą wodą i przez co najmniej 30 sekund. Dodatkowo trzeba unikać kontaktu z osobami chorymi, dużych skupisk ludzkich oraz pamiętać o tym, aby nie podchodzić do innych osób na odległość mniejszą niż półtora metra.