Pleśń bywa bardzo niebezpieczna. Czy usunięcie jej widocznej warstwy pozwala na spożycie reszty produktu? Sprawdziliśmy, czy zarodniki pleśni zainfekowały cały produkt, czy tylko miejsce, gdzie pojawił się biały kożuch!
Pleśnie to nic innego jak grzyby, znane ludzkości od wieków. Charakterystyczny biały kożuch często pojawia się na produktach spożywczych, bowiem grzybnia pleśni najlepiej rozwija się na różnych związkach organicznych. Niska temperatura nie niszczy pleśni, sprawia jedynie, że ta wolniej się rozwija - stąd produkty przechowywane w lodówce również są narażone na spleśnienie. Ba! Co więcej produkty, które spleśnieją w lodówce mogą narazić inne rzeczy na zainfekowanie toksynami. Dlatego o wiele lepiej zjadać wszystko na bieżąco i nie dopuścić do rozwoju pleśni.
Niektóre gatunki i odmiany pleśni szlachetnych (np. pędzlaków, kropidlaków) stosuje się w technologii żywności. Głównie wykorzystuje się je w produkcji serów pleśniowych i win. Pleśnie stosuje się też do produkcji antybiotyków, np. penicyliny.
Czy pleśń jest w całym produkcie?
Aby dowiedzieć się, czy pleśń jest w żywności pobraliśmy do analizy laboratoryjnej fragmenty różnych zainfekowanych pleśnią produktów. Efekty badań zaskakują! Zapoznajcie się z naszym testem i jego wynikami na filmie.
Czy pleśń jest groźna?
Pleśnie wytwarzają mykotoksyny, niebezpieczne dla zdrowia toksyny, odpowiedzialne m. in. za powstawanie nowotworów i będące substancjami mutagennymi.
Mykotoksyn nie niszczy obróbka termiczna, zatem gotowanie i pieczenie spleśniałych produktów nie uratuje nas przed zgubnym działaniem toksyn.
Hania48 23.08.2018r.
Pytanie, dlaczego te produkty ze sklepu tak się psują. Ja to mam swój własny ogródek i mnóstwo warzyw i owoców. Dojrzałe pomidory zerwane z krzaczka mogą nawet dłużej niż tydzień stać i nic się im nie dzieje. Jak zimą kupuje w sklepie to czasem po 3 dniach wyrzucam, bo pleśń się rozwija. Ktoś mi powie dlaczego?
Kamila 22.09.2017r.
A sery pleśniowe ... ta pleśń jest inna? ....
Krynia 22.09.2017r.
A ser plesniowy nie szkodzi zdrowiu ?
Martynka 19.09.2017r.
Próba z wnętrza chleba źle poprana, z jabłka i śmietany pewnie też :P. Nie twierdzę, że pleśń nie przechodzi, pewnie tak, ale to badanie jest źle zrobione. Powinni pokroić sterylnym nożem na plastry w różnych odległościach od ogniska pleśni z określić ile jest pleśni w kolejnych kromkach a nie pincetą wyciągać smarując wyjmowaną próbę tym co ją otacza, z pleśnią na wylocie włącznie :). Ktoś może podesłać dobre źródło (publikacja naukowa), że faktycznie tak jest i jak zwiększa się ilość pleśni wraz z odległością od jej ogniska.
boo 19.09.2017r.
zwizualizowało niekumatym to co wiadomo od dawna - gdy widać pleść na produkcie, jest już od dawna w środku (zazwyczaj jak w przysłowiu produkt psuje się wpierw wewnątrz).
wabwab 18.09.2017r.
Z dup.... to badanie. Niech wezmą co 1cm odległości od pleśni, i zrobią wykres zawartości pleśni w zależności od odległości. Jeśli badanie było robione tak jak to pokazywał "doktor" to w zasadzie to badanie NIC nie pokazało.
Zjawa 16.09.2017r.
Właściwsze byłoby pobranie próbek z drugiego końca jabłka (nawet bez odkrajania pleśni) i drugiego końca bochenka...
Zdrowie jest ważne 10.09.2017r.
Bardzo mądry artykuł. Super, że wystartowała taka strona!