Lekarze ostrzegają, że nadchodzi fala powikłań po COVID-19. Tylko do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie trafiło ostatnio aż dziesięcioro dzieci z zespołem pocovidowym, który fachowo nazywany jest przez lekarzy pediatrycznym wieloukładowym zespołem zapalnym (PIMS, od ang. Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome). Eksperci wyjaśniają, kiedy zespół pocovidowy jest naprawdę groźny dla dziecka i jakie leczenie trzeba zastosować.
Zobacz także:
- Tajemnicza choroba dotyka coraz więcej dzieci
- Objawy zakażenia koronawirusem u dzieci. Co powinno zaniepokoić?
- Jak dzieci przenoszą koronawirusa SARS-CoV-2?
Powikłania po COVID-19 u dzieci. Czym jest PIMS?
To jest ten moment, aby zacząć bić na alarm
– podkreśla prof. Przemko Kwinta, pediatra i neonatolog pracujący w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie i dodał, że stan dzieci, przebywających w tym momencie w placówce jest ciężki. Mają one niewydolność serca. Dzieci są w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.
- Prawdopodobieństwo, że dziecko rozwinie tę chorobę jest niskie i to jest dobra wiadomość, natomiast z drugiej strony stan nasilenia epidemii w Polsce jest w tej chwili tak duży, że to skutkuje bardzo licznymi zachorowaniami wśród dzieci, licznymi przypadkami w szpitalach, więc z tego powodu bijemy na alarm i staramy się szerzyć świadomość o tym problemie – powiedziała w rozmowie z TVN24 Magdalena Okarska-Napierała, lekarz z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
PIMS atakuje dzieci w każdym wieku. Pacjenci przebywający w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym mają po parę miesięcy, są również kilkulatki i nastolatki. Najstarszy pacjent ma 16 lat.
PIMS to dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny związany z SARS-CoV-2 . Choroba ujawnia się po przebytym, także bezobjawowo, COVID-19. Jest to reakcja immunologiczna organizmu. Choroba przypomina zespół Kawasakiego.
Jak objawia się zespół pocovidowy u dzieci?
Jak wyjaśnia dr Magdalena Okarska-Napierała, zespół pocovidowy, czyli inaczej PIMS może pojawić się około miesiąc po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Dochodzi wówczas do gwałtownej reakcji zapalnej, która dotyczy całego organizmu.
Główne objawy zespołu pocovidowego to:
wysoka gorączka, trwającą minimum trzy dni, i niedającą się zbić medykamentami
- wybroczyny w jamie ustnej,
- zaczerwienione oczy,
- wysypka na dłoniach i stopach, potem na reszcie ciała,
- osłabienie, objawy ze strony układu pokarmowego, odwodnienie.
Pierwsze objawy zespołu pocovidowego mogą trochę przypominać chorobę bostońską (bostonkę).
Jak zauważyła w rozmowie z TVN24 dr Okarska-Napierała:
rodzice rozpoznają, że ta choroba wygląda inaczej niż jakiekolwiek przeziębienie, które kiedykolwiek obserwowali u dziecka
W przebiegu tej pocovidowej choroby dochodzi do zaburzeń kardiologicznych, do niewydolności serca, stwierdza się zmiany w naczyniach wieńcowych. Jest to choroba atakująca wiele układów w organizmie dziecka, które wymagają jednoczesnej pomocy wielu specjalistów.
Kiedy zespół pocovidowy jest groźny u dzieci?
Poważny problem mamy wtedy, kiedy dziecko ma burzę cytokinową i wchodzi we wstrząs
- stwierdziła dr Okarska-Napierała. Ekspertka wyjaśniła, że burza cytokinowa "to jest taka sytuacja w organizmie, kiedy wydzielanych jest mnóstwo białek, które powodują stan zapalny całego ciała". Dodała, że wtedy trzeba szybko rozpoznać chorobę i dziecko potrzebuje natychmiastowego leczenia.
– Jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia
– podkreśliła dr Okarska-Napierała.
Czy zespół pocovidowy leczy się antybiotykami?
Eksperci zwracają uwagę, że objawy PIMS mogą kojarzyć się z posocznicą, czyli sepsą, w której też dochodzi do zakażenia całego organizmu, wysokiej gorączki i niewydolności wielonarządowej. Jest jednak ogromna różnica między PIMS a sepsą, a mianowicie w zespole pocovidowym nie pomogą antybiotyki (w przypadku sepsy stosuje się intensywną antybiotykoterapię). Odróżnienie tych dwóch jednostek chorobowych jest więc bardzo istotne. Jak leczy się PIMS?
– Podajemy immunoglobuliny, sterydy. Zupełnie inne leki niż w posocznicy
– wyjaśniła dr Okarska-Napierała.
Czy można zarazić się PIMS?
Zespół pocovidowy, czyli PIMS nie jest chorobą zakaźną, nie można się więc nią zakazić. Jest to reakcja zapalna organizmu, która pojawia się po infekcji i jest związana z działaniem układu odpornościowego, a nie atakiem patogenów, które można sobie przekazać. Zespół pocovidowy jest rzadkim powikłaniem. Jak wyjaśniła dr Okarska-Napierała oboje rodzeństwo może być zakażone koronawirusem, ale prawdopodobieństwo, że dwoje dzieci rozwinie tak rzadkie powikłanie jest bardzo niskie. Ekspertka dodała też, że w tej chorobie znaczenie mogą mieć czynniki genetyczne, ale nie zostało to jeszcze opisane.
źródło: TVN24/PAP