Produkty light to takie, których wartość energetyczna jest o minimum 30 proc. mniejsza w porównaniu z ich „zwykłymi” odpowiednikami. Tym samym powinny zawierać mniej tłuszczu i być zdrowsze. Czy tak jest faktycznie?
Tłuszcz jest nośnikiem smaku. Jeśli produkt zostaje go pozbawiony, producent musi sięgnąć po inne związki – substancje, które zastąpią jego działanie. Tym samym, aby produkt ligth smakował jak ten zwykły, ale dalej był odtłuszczony, producenci żywności sięgają po cukier lub sztuczne wzmacniacze smaku, które przy okazji mogą bardzo szkodzić. Nadmiar cukru w diecie to prosta droga do otyłości, cukrzycy czy nawet niektórych nowotworów. Konserwanty czy sztuczne wzmacniacze smaku mogą wywoływać problemy z układem trawiennym i alergie. Takie menu zamiast pomóc pozbyć się ponadprogramowych kilogramów sprawia, że mamy ich więcej i wcale nie chudniemy.
Produkty light a niepłodność
Najnowsze badania pokazują, że nadmiar produktów light w codziennej diecie przynosi więcej szkody niż pożytku. Tłuszcz jest niezbędny do produkcji hormonów oraz przyswajania niektórych witamin, przede wszystkim A, D, E i K. Witaminy A potrzebują oczy, skóra oraz układ odpornościowy. Witamina D wzmacnia cały układ kostny, E to jeden z silniejszych przeciwutleniaczy, który zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za tworzenie się zmian nowotworowych w organizmie. Witamina K bierze udział w procesach krwiotwórczych.
Co ma dieta do hormonów i płodności? Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Harvarda pokazują, że aż w 40 proc. przypadków, za problemy z zajściem w ciąże u kobiet odpowiedzialna jest dieta. Dzieje się tak ponieważ bez tłuszczu organizm nie może wytworzyć hormonów odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesu zapłodnienia.
Dlaczego jeszcze rezygnacja z produktów odtłuszczonych nie jest najlepszym rozwiązaniem? W rozmowie z Katarzyną Bosacką tłumaczy to dr Janusz Pałaszewski, ginekolog, położnik, ordynator w klinice leczenia niepłodności:
Zła dieta a depresja
Zaburzenia hormonalne spowodowane źle zbilansowaną dietą mogą przełożyć się także na samopoczucie i nastrój. W niektórych przypadkach dieta uboga w tłuszcze może przyczynić się do rozwoju depresji. Serotonina, która jest nazywana hormonem szczęścia i odpowiada za nastrój także powstaje w tłuszczach. Jeśli ich brakuje mogą pojawić się stany depresyjne. Obniża się także poziom estrogenów i testosteronu, które mają wpływ na samopoczucie kobiety.
Trzeba jednak pamiętać, że tłuszcz tłuszczowi nie równy. Najbezpieczniejsze i najlepsze dla naszego zdrowia będą wielonienasycone kwasy tłuszczowe, czyli omega 3 i omega 6. Podawane we właściwych proporcjach wspomagają pracę serca, chronią przed miażdżycą. Ułatwiają naukę oraz zapamiętywanie nowych informacji.
Dlaczego jeszcze zbyt częste sięganie po produkty light może być niebezpieczne? Dowiecie się tego z rozmowy Katarzyny Bosackiej z dr Ewą Kępisty-Jeznach: