Zwolennicy leczenia olejem z marihuany przekonują o jego leczniczych właściwościach, dodając, że uspokaja, wprowadza w błogi nastrój, pozwala organizmowi wyciszyć się i ułatwia zasypianie. Ma także działanie przeciwbólowe.

Olej z marihuany – RSO i CBD

Olej z konopi indyjskich RSO powstaje w wyniku ich ekstrakcji. Skrót nazwy pochodzi od nazwiska jego wynalazcy – Ricka Simpsona, który wyekstrahował olej po raz pierwszy w 2003 roku. Wtedy to u mężczyzny lekarze zdiagnozowali nowotwór skóry, który wystąpił w dwóch miejscach na twarzy i w jednym miejscu na szyi. Leczenie chirurgiczne nie przyniosło oczekiwanych efektów, co skłoniło Simpsona do poszukiwania innej metody. Padło na olej wytwarzany z marihuany, który przyjmował przez rok z innych powodów. Jednak, jak wielokrotnie podkreślał mężczyzna, do stosowania oleju konopnego także w celu wyleczenia raka skłoniła go usłyszana audycja radiowa. Nasączył olejem bandaże i zawinął nimi miejsca wystąpienia zmian nowotworowych. Po czterech dniach, kiedy Simpson sprawdził efekty, okazało się, że nowotwór zniknął.

Co trzeba wiedzieć o medycznej marihuanie? Zobaczcie:

Olej RSO charakteryzuje wysokie stężenie substancji czynnej – THC (tetrahydrokannabinolu), więc ma bardzo silne działanie i jego stosowanie należy rozpocząć od niewielkich dawek – kropli wielkości łebka od zapałki podawanej 2–4 razy na dobę. Z upływem czasu organizm zyskuje tolerancję na olej i można zwiększać dawki, zwłaszcza w przypadku silnych dolegliwości bólowych. Kiedy morfina zawodzi, spożywanie RSO może przynieść zamierzony skutek. Z 500 g suszu kwiatów konopi możliwe jest wyprodukowanie około 55 ml oleju – taką dawkę człowiek może spożytkować przez kwartał. RSO powoduje stymulację psychoaktywną mózgu.

Inną popularną odmianą oleju konopnego jest CBD, czyli kannabidiol. W przeciwieństwie do THC nie ma właściwości psychoaktywnych i nie wpływa na postrzeganie rzeczywistości. Jednak najlepsze efekty lecznicze można uzyskać właśnie w połączeniu THC z CBD – ponadto oba oleje wywołują dobre samopoczucie.

CBD pomaga w leczeniu nie tylko nowotworów, ale także dolegliwości układu nerwowego, schizofrenii, padaczki oraz przewlekłych stanów zapalnych. Nie wykazuje skutków ubocznych i może być bezpiecznie stosowany w wysokich dawkach. Olej CBD nie odurza i pozwala osiągnąć bardzo dobre efekty terapii. Zawiera szereg związków chemicznych, w tym terpeny i flawonoidy. THC nie zawiera tych substancji i jest ubogi w kannabinoidy, które dodatkowo niszczą stosowane przy jego ekstrakcji amatorskie metody: wysoka temperatura obróbki termicznej i użycie toksycznego alkoholu w wysokim stężeniu.

Olej z marihuany – właściwości

Olej z marihuany wykazuje działanie lecznicze w przypadku choroby nowotworowej. Poza główną substancją czynną na działanie antynowotworowe wpływają flawonoidy będące substancjami przeciwutleniającymi. Zwalczają one jednocześnie choroby neurodegradacyjne, które polegają na postępujących uszkodzeniach komórek nerwowych – wśród tej grupy wyróżnia się m.in. chorobę Alzheimera, Parkinsona i Huntingtona, leukodystrofię, stwardnienie zanikowe boczne, rdzeniowy zanik mięśni i stwardnienie rozsiane.

Zobacz także: Uzależnienie od marihuany – objawy i zaburzenia. Jak pomóc osobie uzależnionej?

Olej zwalcza guzy i komórki rakowe. Jednak kiedy jest za późno na jej całkowite wyeliminowanie, specyfik ten może wydłużyć życie i odczuwalnie poprawić jego jakość poprzez działanie przeciwbólowe i kojące. Wzmaga apetyt, wywołuje lepsze samopoczucie i pomaga zwalczyć stany lękowe i depresyjne. Olej z konopi indyjskich ma działanie antypsychotyczne i może być stosowany w chorobach psychicznych.

Zobacz także: Moringa – właściwości proszku, liści i oleju z drzewa chrzanowego

Zwalcza także stany zapalne i ma działanie przeciwdrgawkowe – hamuje lub ogranicza ich występowanie. Ponadto osoby zmagające się z cukrzycą leczone olejem z marihuany zazwyczaj już po 6 tygodniach kuracji nie wymagają podawania insuliny.

Dotychczas nie wykazano naukowo, jak olej z marihuany działa na kobiety w ciąży.

Olej z marihuany a rak jelita grubego

W świecie zwolenników leczenia nowotworów przy pomocy oleju z konopi indyjskich znana jest historia Davida Hibbit, u którego w wieku 33 lat zdiagnozowano raka jelita grubego. David przeszedł tradycyjne leczenie chemioterapią i radioterapią oraz poddał się zabiegowi usunięcia jelita grubego. Jednak mimo to zdaniem lekarzy mężczyźnie od tego momentu pozostało 18 miesięcy życia. Mężczyzna postanowił spróbować wyleczyć się kupionym u znajomego dilera olejem z konopi. Gram specyfiku kosztował 50 funtów.

David odbył kurację w szpitalu w Manchesterze, jednak rak powrócił – tym razem guz pojawił się w węzłach chłonnych w pachwinie i wymagał przeprowadzenia kolejnej operacji oraz ponownej chemioterapii. Mężczyzna zrezygnował z tej ostatniej metody, zdecydował się natomiast na operację usunięcia węzłów chłonnych. Nie poddawał się i przyjmował olej z konopi zamiast innych metod leczenia. Po kilku miesiącach odbył badania, których wyniki były zaskakujące – guzy nowotworowe zniknęły.

Zobaczcie, co trzeba wiedzieć o oleju rzepakowym: