Słyszeliście o tym, że w niektórych sklepach mięso jest odświeżane? Co to właściwie oznacza? Otóż mięso sprzedawane na stoiskach może nie być pierwszej jakości. Nie mówiąc już o świeżości - czasem, jeśli leży zbyt długo, a do tego dochodzi np. nieodpowiednia temperatura, produkt po prostu się psuje. Jednak można trochę przedłużyć jego trwałość. To nic, że może okazać się szkodliwy, jeśli nie trujący dla konsumenta.
Warto przeczytać: Mięso to najlepsze źródło białka, ale może być też niebezpieczne dla zdrowia. Jak bardzo mięso nam szkodzi?
Zobaczcie na filmie, jakie triki są wykorzystywane przez nieuczciwych sprzedawców:
Odświeżanie mięsa to jednak nie jedyny problem, na jaki możemy natrafić. Mięso przechowywane w nieodpowiedniej temperaturze, w nieodpowiednim miejscu (np. na bazarku, gdzie leży w skrzyniach) jest trujące. Możemy zarazić się salmonellą, pasożytami - na to, jaki produkt kupujemy trzeba zwracać uwagę. Wbrew pozorom niska temperatura nie gwarantuje, że bakterii nie ma. Listeria, szalenie niebezpieczna dla niemowląt i kobiet w ciąży, świetnie czuje się w niskich temperaturach.
Ryzyko zakażeń pokarmowych jest bardzo duże. Najczęstsze z nich to salmonella, pałeczki paraduru, listeria. Tych bakterii jest mnóstwo, a sami często sprawiamy, że szansa na zakażenie rośnie.
Rocznie około 10 tys. osób choruje z powodu spożycia nieświeżego jedzenia, w tym wędlin. Na filmie zobaczycie, jakie błędy popełniają sprzedawcy mięsa:
Czy mięso jest zdrowe?
To już osobny temat, ale pamiętajcie, że mięso samo w sobie zdrowe nie jest. Liczne badania wskazują, że jego spożycie powinno znacznie się ograniczyć, a tymczasem konsumpcja rośnie. A wraz z nią rośnie ryzyko zachorowania na liczne nowotwory. Dietetycy często podkreślają, że powinniśmy jeść głównie mięso białe i ryby, a mięso czerwone ograniczyć. Podobnie jest z wędlinami - można jeść plasterek dziennie!
Więcej na ten temat: Mięso to samo zdrowie? Niekoniecznie. Do czego może doprowadzić jedzenie mięsa w zbyt dużych ilościach?