Karp pojawił się w polskiej kuchni w XIII wieku. Początkowo nazywany był rybą królewską, ale co ciekawe hodowany był głównie w przyklasztornych stawach. Na wigilijnym stole karp zagościł w czasach powojennych. Powód jest bardzo prozaiczny - był łatwy w hodowli i tani.
Dzisiaj polskie gospodarstwa rybackie produkują około 15 tys. ton karpi rocznie (najwięcej ze wszystkich ryb hodowlanych w naszym kraju), a jak łatwo się domyślić - większość ryb ginie właśnie z okazji świąt Bożego Narodzenia.
Karpie łatwo adaptują się do nowych warunków, dlatego są proste i tanie w hodowli. Jedzą wszystko, co znajdą w mule, nawet odpadki. Ponieważ hodowcy nie dbają o ryby, te żyją w brudnej wodzie, a potem często sprzedawane są jeszcze "ledwo" żywe w sklepach. Brudna woda, stres, pływanie we własnych odchodach - to wszystko sprawia, że ryby smakują niczym muł, błoto. Wielu Polaków tak właśnie określa smak karpia. Teoretycznie karpie mogą żyć nawet 45 lat, osiągnąć wielkość 120 cm i wagę 35 kg.
Czytaj też: Święta w wersji light - lżejsze odpowiedniki tradycyjnych potraw
Karpie z dobrych hodowli mają zupełnie inny smak i właściwości odżywcze, niż te przetrzymywane tylko dla zysku. Jeśli zdecydujemy się na zakup karpia, wybierzmy droższą rybę. Różnica w cenie wynika z czasu rośnięcia ryby i podawanej mu karmy. Droższe ryby żyją około 3 lat i są karmione zbożami. Tańsze żyją dwa lata i do jedzenia dostają tanie granulaty.
Ryby przed zabiciem powinny zostać wypuszczone przez hodowców do czystej wody, aby tam pływały kilka dni. Wtedy ich mięso będzie lepsze w smaku. Warto także unikać zakupu żywych ryb ze źle napowietrzonych basenów w sklepach. Przed zakupem zwróćmy uwagę na skrzela - u świeżej ryby mają kolor czerwony. U takiej, która była podduszana - szaroróżowy. Brak tlenu i stres również wpływa na smak. Eksperci twierdzą, że od karpia dużo zdrowsze są... śledzie!
Polecamy: Dlaczego warto jeść śledzie?
Karp - właściwości odżywcze
Dobrze karmiony karp zawiera więcej białka niż tłuszczu. Mięso ryby składa się także z wapnia, fosforu, potasu, żelaza i sodu oraz witamin z grupy B (B1, B6, B12 oraz PP). Karp zawiera także nienasycone kwasy tłuszczowe, ale jest ich znacznie mniej niż w rybach morskich. Nienasycone kwasy tłuszczowe n-3 i n-6 poprawiają pamięć oraz zmniejszają ryzyko udaru mózgu i zawału serca.
W 100 g mięsa ryby znajdziemy:
- Witamina C – 1.6 mg
- Tiamina – 0.140 mg
- Ryboflawina – 0.070 mg
- Niacyna - 2.100 mg
- Witamina B6 - 0.219 mg
- Kwas foliowy - 17 µg
- Witamina A – 32 IU
- Witamina B12 – 1.47 µg
- Wapń – 52 mg
- Żelazo - 1.59 mg
- Magnez - 38 mg
- Fosfor - 531 mg
- Potas - 427 mg
- Sód – 63 mg
- Cynk - 1.90 mg
Jak wypada karp na tle innych popularnych ryb i czy warto go jeść ? Pytamy dietetyk dr Hannę Stolińską:
"Karp jest źródłem białka, które jest bardzo dobrze przyswajalne, a także fosforu, witaminy A i B6. Innych składników ma tak mało, że nie pokrywają 15% dziennego zapotrzebowania organizmu dlatego według oświadczeń żywieniowych nie możemy wskazać na dobre źródło jeszcze innych witamin czy składników mineralnych. Karp niestety nie jest rybą morską, które zawierają cenne dla naszego zdrowia kwasy omega 3, a głównie po to mamy jadać ryby. Ja nie polecam swoim pacjentom jedzenia karpia, ponieważ zdrowsze są ryby morskie. Karp jest trudno dostępny w ciągu roku i jest dość drogi poza sezonem świątecznym. " - tłumaczy dietetyczka
dr Hanna Stolińska – dietetyk kliniczny, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przez siedem lat pracowała w Instytucie Żywności i Żywienia, pełniąc funkcję m.in. lidera zadania dot. Nadwagi i otyłości w Szwajcarsko-Polskim Programie Współpracy. Współzałożycielka Fundacji „Kobiety bez diety”. Prowadzi szkolenia dla dietetyków i lekarzy dot. m.in. żywienia w chorobach tarczycy. Wykładowca na studiach podyplomowych Żywienia Człowieka w IŻŻ oraz Dietetyce na Łódzkim Uniwersytecie Medycznym. Twórca i opiekun merytoryczny projektu edukacji żywieniowej w szkołach „Zielona Kraina”. Wykonawca wielu zadań Narodowego Programu Zdrowia i kampanii społecznych. Aktywny uczestnik konferencji naukowych w Polsce i za granicą. Współautorka m.in. książki „Love Vegan” oraz „Jeść Zdrowiej” (kampania sieci Lidl), autorka książki „Jelito drażliwe. Leczenie dietą”, „Insullinoodporność. Leczenie dietą”, „Zdrowe stawy. Leczenie dietą” oraz „Jedz zielone”.
Zobaczcie także, dlaczego warto jeść ryby: