Nasz rytm dnia sprawia, że czas dla siebie (i tym samym na odpoczynek) mamy dopiero wieczorem. Większość z nas opada więc wieczorem na kanapę i... zjada obiad na kolację. Przecież w ciągu całego dnia nie mieliśmy czasu na jedzenie, więc nadrabiamy to właśnie na noc. A to duży błąd. Przede wszystkim nasz układ pokarmowy potrzebuje od 6 do 8 godzin na strawienie dużego posiłku. Oznacza to, że idziemy spać, a organizm pracuje cały czas. W najlepszym wypadku będziemy mieć problemy ze snem, a w najgorszym chorobę refluksową przełyku. Wieczorne objadanie zwiększa także ryzyko wystąpienia zawału serca, gdyż prowadzi do nadciśnienia oraz zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2.
Nasz mózg potrzebuje około 20 minut, aby otrzymać informację, że głód został zaspokojony. Często jemy więc o wiele więcej niż powinniśmy i niż jest nam to w rzeczywistości potrzebne. Nasz organizm magazynuje kalorie z wieczornych posiłków, a w konsekwencji tyjemy.
Najlepiej zjeść obiad do godziny 15.00 - wtedy nasz organizm zdąży strawić dużą ilość jedzenia. Z kolei spożywanie posiłków po 16.30 utrudnia metabolizowanie węglowodanów, co może prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2. Jedzenie przed snem może spowodować także niestrawność, bóle żołądka i zgagę. Z badań TNS OBOP dwie trzecie Polaków odczuwa takie dolegliwości kilka razy w miesiącu.
Niestety najadanie się przed pójściem spać sprzyja także rozwojowi choroby refluksowej - treść pokarmowa cofa się z żołądka do przełyku, może to wywołać zapalenie przełyku, które nieleczone może przerodzić się w chorobę nowotworową.
Polecamy: Choroby przełyku – anatomia i objawy stanów chorobowych
Objadanie się a problemy ze snem
Coraz więcej Polaków narzeka na problemy ze snem. Stoi za nimi nie tylko objadanie się na noc, ale także i inne czynniki - np. ciepły prysznic przed pójściem do łóżka, spanie z telefonem, a także spędzanie zbyt dużej ilości czasu w łóżku. Eksperci są zdania, że w ciągu dnia powinniśmy się zmęczyć, jednak na wieczór - wyciszać. Nie powinno się pobudzać organizmu do pracy, także jedzeniem.
Więcej o problemach ze snem na filmie:
Jak jeść, żeby było zdrowo?
Przede wszystkim powinno się jeść z umiarem. Oznacza to, że w ciągu dnia powinniśmy spożywać od 4 do 5 posiłków, najlepiej w równych odstępach czasu. Wtedy nasz organizm nie ma potrzeby magazynowania tkanki tłuszczowej. Nie wolno rezygnować ze śniadania, które powinno być najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia. Może być ono obfite, ale pamiętajmy, że energii dodadzą nam produkty pełnoziarniste, a cukier lub słodkości świetnie zastąpią owoce (i zawarta w nich fruktoza, która lepiej od zwykłego cukru rozkłada się w organizmie).
Obiad powinno się zjeść do godziny 15.00. Wtedy nasz organizm ma czas na strawienie go. Warto tutaj dodać, że obiad nie oznacza sałatki ani fast foodów. Powinien być zbilansowany, aby nasz organizm dostał dawkę odpowiednich witamin i składników mineralnych. Podstawą naszej diety powinny być warzywa, owoce oraz produkty z pełnego ziarna. Świetnie sprawdzą się tutaj różnego rodzaju kasze, które idealnie nadają się na dania obiadowe. Eksperci zalecają ograniczenie jedzenia mięsa - nie powinno się zjadać go więcej jak pół kilograma tygodniowo.
U podstaw piramidy zdrowego żywienia leży... aktywność fizyczna. Wystarczy 30 minut dziennie, a odczujemy różnicę, także w samopoczuciu. Niezbędne jest także picie minimum 2 litrów wody dziennie.
A jak jeść na noc?
Powinno się zakończyć jedzenie na 3 godziny przed pójściem spać. Wieczorem zalecane są posiłki lekkostrawne, np. sałatki lub zdrowe przekąski.
Polecamy: Piramida żywienia – zalecenia naukowców dotyczące zdrowej diety