Człowiek drzewo to określenie chorującego na niezwykle rzadką, uwarunkowaną genetycznie przypadłość – dysplazję Lewandowsky’ego-Lutza (łac. epidermodysplasia verruciformis, nabłonkowa dysplazja brodawkowata). Ludzie cierpiący na to schorzenie są tak nazywani ze względu na fakt, że ich ciała przypominają korę drzew. Zmiany początkowo wyglądają, jak niewielkie narośla czy brodawki i stopniowo obejmują coraz większą powierzchnię ciała. Zdarza się, że pojawiają się również niewielkie przebarwienia skórne.
Człowiek drzewo – przyczyny choroby
Przyczyną zmian w wyglądzie chorych na dysplazję Lewandowsky’ego-Lutza jest prawdopodobnie wirus HPV, czyli wirus brodawczaka ludzkiego. Do rozwoju tego typu schorzenia konieczna jest jednak odpowiednia predyspozycja genetyczna, mianowicie mutacja chromosomu 17 w obrębie dwóch genów: EVER 1 i EVER 2. Wirus HPV ma wiele podtypów. W przypadku dysplazji Lewandowsky’ego-Lutza podejrzewa się, że przeważają typy 5, 8 i 14. Mutacja genetyczna wpływa na obniżenie się potencjału odpornościowego skóry. Przez to wirus atakuje jej warstwy i tym sposobem przyczynia się do widocznych zmian. Schorzenie to jest dziedziczone w sposób autosomalny recesywny, co oznacza, że człowiek drzewo urodzi się jedynie w rodzinie, w której zarówno matka, jak i ojciec (albo ich przodkowie) są nosicielami.
Jak wygląda człowiek drzewo?
Człowiek drzewo ma na ciele charakterystyczne zmiany skórne przypominające wyglądem korę drzewa. Początkowo są one małe, z czasem jednak rozchodzą się po całym ciele i przybierają bardzo duże rozmiary. Wolne od nich są jedynie paznokcie i obszar owłosionej skóry głowy, czyli tzw. przydatki skóry. W pierwszym etapie rozwoju choroby zmiany pojawiają się na twarzy, dłoniach i stopach. Mogą mieć postać niewielkich przebarwień, brodawek, rumienia, narośli, które z czasem przekształcają się, zarówno pod względem struktury, jak i wielkości. Następnie rozprzestrzeniają się na skórze całego ciała.
Przebieg schorzenia i postęp zmian jest indywidualny. Mogą rozrastać się gwałtownie i w krótkim czasie objąć dość duży obszar skóry. Bywa też, że rozprzestrzeniają się stopniowo i powoli. Mimo że objawy choroby ograniczają się do zmian skórnych, to w konsekwencji doprowadzają one stopniowo do całkowitego kalectwa i uniemożliwiają samodzielną egzystencję. Zmiany skórne ważą nawet kilka kilogramów, utrudniają poruszanie się i wiele innych podstawowych czynności.
Najsłynniejszym chorym na dysplazję Lewandowsky’ego-Lutza był zmarły w 2016 roku Dede Koswara z Indonezji. Jego ciało było pokryte warstwą brodawek, a dłonie i stopy przypominały gałęzie drzewa. Do dziś żyje Abul Bajandar z Bangladeszu. U niego zmiany pojawiły się dopiero, gdy skończył 16 lat.
Zobacz film i dowiedz się więcej o chorobach rzadkich:
Czy są możliwości leczenia człowieka drzewa?
W początkowych stadiach choroby bardzo ważne jest jej rozpoznanie, bowiem podobne zmiany skórne kojarzą się z rumieniem, liszajem czy łupieżem pstrym. Aby postawić trafną diagnozę, należy przeanalizować objawy, ale przede wszystkim wykonać badanie genetyczne. Dysplazja Lewandowsky’ego-Lutza jest chorobą, na którą nie ma lekarstwa. Zmiany można początkowo smarować maściami na bazie retinoidów, które hamują wnikanie wirusa w warstwy skóry, lecz daje to wyłącznie krótkotrwały efekt. Dostępne są również metody laserowe, jednak traktuje się je jako doraźną pomoc – nie gwarantuje ona długotrwałych efektów. Możliwe jest również leczenie chirurgiczne. Chorych należy ponadto chronić przed promieniowaniem słonecznym, które może stymulować proces narastania brodawek. Niestety dysplazja Lewandowsky’ego-Lutza znacznie zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów.