Choroba Parkinsona zaliczana jest do chorób neurodegeneracyjnych. Szacuje się, że w Polsce z tym schorzeniem żyje niemal 100 tysięcy osób. Co przyczynia się do rozwoju Parkinsona i czy są skuteczne metody leczenia tej choroby?
U osób z chorobą Parkinsona organizm przestaje wytwarzać wystarczające ilości dopaminy. To jeden z neuroprzekaźników, który odpowiada za prawidłowy przepływ impulsów nerwowych między komórkami. Dlaczego dopaminy zaczyna brakować? Na to pytanie naukowcy nie potrafią udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Niewykluczone, że choroba może mieć uwarunkowania genetyczne, wpływ mogą mieć także czynniki środowiskowe.
Objawy choroby Parkinsona
W ogromnej większości przypadków choroba Parkinsona rozwija się bardzo powoli i pierwsze objawy pojawiają się dopiero wtedy, gdy obumarło już wiele komórek nerwowych. Mózg jest w stanie przez długi czas kompensować braki spowodowane degeneracją neuronów. Choroba Parkinsona zazwyczaj rozwija się u osób między 50. a 65. rokiem życia. Rzadziej zdarza się, że schorzenie zaczyna się przed 35. lub po 80. roku życia. Do pierwszych objawów choroby należą przede wszystkim spowolnienie ruchowe, drżenie spoczynkowe, wzmożone napięcie mięśni, a nierzadko również:
- ból;
- pogorszenie węchu.
Jak wygląda leczenie choroby Parkinsona?
Choroba Parkinsona jest nieuleczalna. Mimo to są skuteczne metody, które pozwalają zahamować rozwój choroby. Do tych najczęściej stosowanych należy głęboka stymulacja mózgu, czyli DBS. Metoda ta polega na wszczepieniu choremu elektrody do nadmiernie pobudzonej części mózgu, tym samym łagodząc objawy choroby. Do takiego zabiegu został zakwalifikowany pan Andrzej. Jak operacja zmieniła jego życie? Dowiecie się tego z filmu:
DBS to najskuteczniejsza metoda walki z choroba. Mimo to lekarze z całego świata prowadzą badania nad lekami, które mogłyby pomoc w walce z tym wyjątkowo groźnym przeciwnikiem. Zdaniem niektórych badaczy do rozwoju choroby może prowadzić zaburzona mikrobiota jelitowa. O alternatywnych metodach rozpoznawania i leczenia choroby opowiada prof. Krzysztof Łabuzek: