Tak stało się w przypadku pani Zuzanny, bohaterki reportażu programu Uwaga! TVN. Mimo że ciąża kobiety przebiegała prawidłowo, to w czasie porodu pojawiły się komplikacje. Co gorsza, nikt nie monitorował stanu zdrowia dziecka i lekarz zbyt późno podjął decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. W rezultacie syn pani Zuzanny jest niepełnosprawny. Chłopiec ma porażenie mózgu, niedowład czterokończynowy oraz padaczkę lekooporną.
Cesarskie cięcie, czyli co?
Zdaniem wielu lekarzy cesarskie cięcie nie powinno stanowić alternatywny dla porodu naturalnego i jego wykonanie jest zasadne tylko w określonych przypadkach. Mimo to, jak wynika z danych Fundacji Rodzic po Ludzku, Polska ma bardzo wysoki odsetek wykonanych cesarskich cięć. Dlaczego, skoro wielu lekarzy nie chce ich wykonywać i zachęca kobiety do tego, aby rodziły naturalnie?
Przyszłe mamy najczęściej decydują się na cesarskie cięcie ze strachu przed bólem. W wielu szpitalach lekarze nie podają rodzącym znieczulenia, nie proponują też alternatywnych sposobów łagodzenia bólu. A szkoda, po poród naturalny jest bezpieczniejszy i lepszy zarówno dla matki, jak i dziecka.
Cesarskie cięcie to duży i poważny zabieg. W czasie zabiegu lekarz musi rozciąć powłoki brzuszne oraz macicę, aby wyjąć dziecko z łona matki. To normalna operacja, która trwa zazwyczaj od 30 do 60 minut – od wkroczenia anestezjologa do zszycia rany.
Cesarskie cięcie - kiedy należy je wykonać?
Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego cesarskie cięcie nie jest zabiegiem wykonywanym "na życzenie" i aby jej przeprowadzić muszą wystąpić określone wskazania - położnicze lub pozapołożnicze. Do wskazań położniczych należą nieprawidłowe ułożenie płodu, duża waga dziecka (tj. powyżej 4,5 kg) wady anatomiczne miednicy, ciężki stan przedrzucawkowy, przedwczesny poród, zaburzenia akcji serca dziecka, nieprawidłowy przebieg porodu naturalnego. Do wskazań pozapołożniczych należą m.in. niewydolność krążenia lub oddechowa, retinopatia lub odwarstwienie rogówki, problemy z kręgosłupem czy wskazania neurologiczne.
Zbyt późna reakcja może kosztować zdrowie i życie
W przypadku zagrożenia życia matki czy płodu lekarz powinien szybko podjąć decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. Jeśli będzie zwlekał, u dziecka może dojść do niedotleniania mózgu.
Mózg to bardzo delikatna struktura. Niedobór tlenu aktywuje reakcje biochemiczne, które mogą trwale uszkodzić mózg dziecka. Zdarza się, że zmiany neurologiczne prowadzą do porażenia mózgu, niedowładu czy padaczki lekoopornej. U niektórych dzieci dochodzi także do uszkodzenia wzroku czy słuchu, a także opóźnienia rozwoju umysłowego. Jeśli niedotlenienie utrzymuje się bardzo długo dziecko może urodzić się martwe. Dlatego tak ważne jest, aby stan płodu był cały czas monitorowany przez lekarzy.
Dzieci, u których cesarskie cięcie wykonane zostało zbyt późno, wymagają długiej rehabilitacji i muszą być pod stałą opieką różnych specjalistów (neurologa, logopedy, pediatry, okulisty, ortopedy).
Takim dzieckiem jest pięcioletni Antoś, syn pani Zuzanny. Chłopiec ma za sobą bolesne operacje stawów biodrowych. Stan dziecka mogłaby poprawić terapia z wykorzystaniem komórek macierzystych, niestety nie podlega ona refundacji. Na szczęście dzięki licznym zbiórkom udało się zdobyć niezbędne pieniądze na terapię. Dzięki niej chłopiec jest silniejszy oraz utrzymuje kontakt wzrokowy. Dodatkowo terapia wyeliminowała napady padaczki.
Zobacz film i poznaj historię pani Zuzanny i jej syna: