Mimo że widok larw muchy plujki budzi obrzydzenie, to są one nieocenione przy leczeniu ran, które trudno i bardzo długo się goją. Kiedy korzysta się pomocy larw?
Larwy muchy plujki żywią się bakteriami. Tę niecodzienną cechę larw odkryli już starożytni, którzy chętnie korzystali z ich pomocy w leczeniu ran. Z czasem, kiedy medycyna szła do przodu larwy odeszły do lamusa i z ich pomocy korzystano coraz rzadziej. Do łask larwy wróciły w latach 90.
Larwy muchy plujki żywią się nie tylko bakteriami, ale także martwym naskórkiem. Dzięki ich "pracy" rany goją się znacznie szybciej. Obecnie larwoterapię stosuje się u pacjentów z ranami spowodowanymi stopą cukrzycową lub ciężkim poparzeniem. Pomaga także pacjentom, u których proces gojenia się ran jest zaburzony ze względu na hemofilię.
Larwy oczyszczają ranę w sposób mechaniczny - od naskórka, skóry właściwej, aż po mięśnie i ścięgna. Dodatkowo wydzielają enzymy, które zwalczają obecne w ranie bakterie.
Przed umieszczeniem larw na ranie, skórę wokół niej smaruje się maścią cynkową. Dzięki temu larwy nie podrażnią zdrowej skóry. Kiedy larwy znajdą się już na ranie przykrywa się jej specjalną siateczką, która zmusza je do wydzielania większej ilości antybakteryjnych enzymów. Po pewnym czasie, kiedy larwy osiągną wielkość ok. 0,5 centymetra siatka jest zdejmowana, a larwy dalej - już bez przeszkód - mogą doczyszczać ranę. Larwoterapia trwa zazwyczaj 2-3 dni i w razie potrzeby zabieg można powtarzać wielokrotnie - wszystko zależy skali zmian.
Do leczenia trudno gojących się ran stosuje się również preparaty z jonami srebra. Najczęściej mają one postać kremów i sięga się po nie w sytuacjach, gdy dojdzie do zakażenia rany.
Larwy czy maści nie są jedynymi sposobami leczenia ran. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych pracują nad inteligentnym opatrunkiem, który ma sam bada, monitoruje oraz leczy ranę. dodatkowo ma chronić przed rozwojem zakażenia, w tym także sepsy. Jak wygląda opatrunek przyszłości? Dowiecie się z powyższego filmu!