Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że w ciągu najbliższych godzin zostanie uruchomiona specjalna aplikacja dla osób, które przebywają aktualnie na domowej kwarantannie. Jaki jest jej główny cel? Jak się okazuje ma to pomóc w sprawdzaniu, czy dana osoba dotrzymuje warunków izolacji.
Aplikacja dla osób na domowej kwarantannie
Co wiemy o tym programie? Przede wszystkim dostępny jest on jedynie na telefony i udostępniony tylko tym, którzy w dany czasie mają przechodzić domową kwarantannę. Jak będzie działać aplikacja? Każdego dnia dany człowiek, który ją zainstalował i aktywował, otrzyma jednego lub kilka SMS-ów. W wiadomości tej zostanie poproszony o wykonanie selfie, a później o odesłanie go do nadawcy. Próby te będą wysyłane z zaskoczenia, tak by dana osoba nie mogła zrobić zdjęcia „na zapas”. Ma to działać na podobnej zasadzie, jak niezapowiedziane wizyty funkcjonariuszy policji.
Dzięki geolokalizacji oraz nowoczesnemu systemowi porównywania twarzy będzie wiadomo, że to na pewno ta osoba i że przechodzi kwarantannę w miejscu zadeklarowanym w formularzu lokalizacyjnym – zapewniło Ministerstwo cyfryzacji.
Ile mamy czasu na przesłanie selfie? 20 minut. Po upływie tego czasu należy spodziewać się SMSa przypominającego. Jeśli i to nie przyniesie skutku, policja otrzyma sygnał, że należy sprawdzić dane mieszkanie i upewnić się, że człowiek przebywający na kwarantannie domowej, nie łamie akurat jej zasad.
Koronawirus w Polsce
Przypomnijmy, że w tej chwili na kwarantannie domowej przebywa w Polsce ponad 57 000 ludzi, z czego większość to osoby, które w ostatni czasie wróciły z zagranicy. Za nieprzestrzeganie warunków tej formy izolacji grozi mandat do 5 000 złotych. Dodajmy, że aktualnie w naszym kraju zdiagnozowano 387 zakażeń koronawirusem. 6 osób zmarło już na skutek COVID-19, czyli choroby, którą wywołuje ten patogen.
Zobacz film: Płać kartą, nie daj się koronawirusowi
ala 20.03.2020r.
Nie podoba mi się ten pomysł. Czułabym się bardzo upokorzona. Przestępcy mają więcej praw niż człowiek tylko podejrzany o chorobę, o ktorą nie prosił się. Dlaczego z góry zakładać, że ktoś złamie warunki kwarantanny? To jest żałosne. Chodzimy do pracy i nie mamy pojęcia czy ktoś nas nie zarazi i czy sami nie jesteśmy nosicielami. Można mieć nawet różne objawy i nie robią ludziom testów. To jest jak polowanie na czarownice. Tylko czekać jak z powodu aplikacji odbierze ktoś sobie życie. Ja nie wyrazilabym zgody na żadne zdjęcia. Jak ktoś nie wierzy to niech nawet śpi na wycieraczce pod drzwiami przez dwa tygodnie. To nie powinien być problem człowieka na kwarantannie.