Badania, w których weźmie udział 200 pacjentów prowadzone będą w ramach grantu. Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu otrzymało na ten cel - od Agencji Badań Medycznych - 500 tysięcy złotych. Szpital z Bytomia jest jedynie partnerem projektu.
Zobacz także: Raport specjalny o koronawirusieNa czym będą polegały badania?
Uczestnicy badania przejdą różnego rodzaju testy, których celem będzie ocena pracy serca, płuc oraz całego układu krążenia. Dodatkowo naukowcy chcą sprawdzić, czy choroba odbiła się na psychice pacjentów, czy stany lekowe i depresyjne pojawiają się u nich częściej.
Zdaniem lekarzy badania pozwolą nie tylko lepiej zrozumieć chorobę i powikłania, które wywołuje, ale także mogą się przyczynić do skuteczniejszej walki wirusem, jeśli ten powróci.
U kogo powikłania pojawiają się najczęściej?
Od samego początku lekarze alarmowali, że zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 jest szczególnie niebezpieczne dla tych osób, które już zmagają się z jakąś chorobą. W ocenie lekarzy ze szpitala w Bytomiu, którzy rozpoznali infekcję koronawirusem SARS-CoV-2 u blisko 500 osób, patogen jest bardzo groźny dla osób chorych na cukrzycę oraz otyłych.
Dodatkowo COVID-19 może mieć ciężki przebieg także u pacjentów z chorobami serca oraz układu oddechowego, np. z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.
Koronawirus - co trzeba o nim wiedzieć?
Infekcja koronawirusem SARS-CoV-2 może doprowadzić do rozwoju choroby nazwanej COVID-19. Schorzenie atakuje przede wszystkim układ oddechowy i prowadzi do ostrego zapalenia płuc, które w skrajnych przypadkach może się zmienić w niewydolność oddechową. U pacjentów zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 obserwuje się wysoką gorączkę, duszności, suchy kaszel, bóle mięśni i stawów, ogólne osłabienie oraz zaburzenie węchu i smaku. Osoby, które mają takie objawy powinny bezzwłocznie zgłosić się do szpitala zakaźnego lub do najbliższej stacji sanepidu.
Dlaczego koronawirus SAR-CoV-2 jest aż tak niebezpieczny? Dowiesz się tego z filmu: