Larotrectinib to lek, który jest ukierunkowany na czynnik genetyczny nowotworu, a nie jego rodzaj czy umiejscowienie. Oznacza to tyle, że nowotwory nie są klasyfikowane tylko ze względu na miejsce pochodzenia czy fiagnozę patologiczną, ale konkretny biomarker. Pod koniec zeszłego roku lek został zatwierdzony przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (Vitrakvi - larotrectinib).
Jakie nowotwory może leczyć?
Larotrectinib okazał się skuteczny w leczeniu m.in. mięsaka tkanki miękkiej, nowotworu ślinianek, dziecinnego włókniakomięsaka, nowotworu tarczycy czy płuc. Pierwszą pacjentką, której podano lek była pochodząca z Belfastu dwulatka, Charlotte Stevenson. U dziewczynki zdiagnozowano włókniakomięsaka dziecięcego – nowotwór, który atakuje tkanki łączne ciała. Charlotte przyjmowała lek przez rok, w ramach badań klinicznych prowadzonych w Royal Marsden Sutton w Londynie.
Jak nowoczesna technologia pomaga w diagnozowaniu raka? Dowiesz się tego z filmu:
Kiedy lek będzie dostępny dla pacjentów?
Mimo że lek otrzymał pozytywną opinię europejskich organów regulacyjnych, nie oznacza to, że będzie od razu dostępny. Przypadek każdego chorego, który chciałby stosować Larotrectinib będzie rozpatrywany indywidualnie, gdyż pacjent musi spełniać określone kryteria.
NHS England (brytyjski odpowiednik polskiego resortu zdrowia) zapewnia, że pracuje nad tym, aby lek trafi do powszechnego użytku jak najwcześniej. Zdaniem specjalistów łatwiejszy dostęp do nowoczesnej terapii zmniejszy nie tylko koszty leczenia. Larotrectinib jest bezpieczniejszy i nie wywołuje tylu skutków ubocznych, co inne leki stosowane w leczeniu nowotworów.
Warto zaznaczyć, że o nowoczesny lek mogą się starać także pacjenci z Polski. Lekarz prowadzący, za zgodą placówki, w której chory przechodzi terapię, może złożyć wniosek o wydanie zgody na pokrycie kosztów leku w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowej do Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: BBC