Ośmioletnia Nadia choruje na wrodzoną łamliwość kości. Jej kości są tak delikatne i słabe, że nawet kichnięcie może wywołać poważny uraz. Jak pomóc dziewczynce z chorobą?
Nadia już w chwili przyjścia na świat miała połamane żebra i ręce. Rodzice nie mogli jej nawet przytulić, gdyż lekarze obawiali się, że dojdzie do kolejnego uszkodzenia kości. Wrodzona łamliwość kości, na którą choruje dziewczynka wpływa nie tylko na układ kostny. Nadia ma dużo mniejszą objętość płuc, serce układa się inaczej niż u zdrowych dzieci. Tym samym Nadia jest dużo słabsza niż jej rówieśnicy i znacznie szybciej się męczy.
Najgorszy jest ból i to, że nie mogę sama chodzić, biegać ani skakać. Nie mogę też iść sama do toalety, żeby się wykąpać, czy umyć zęby. Nie pozwala mi na to choroba – opowiada Nadia.
Konieczna operacja
Lekarze, aby choć trochę ułatwić dziewczynce życie z chorobą podają jej specjalne wlewy, które mają za zadanie wzmocnić jej kości. Dodatkowo w nogach Nadii znajdują się pręty. Ułatwiają one utrzymać dziewczynce pion, ale przede wszystkim podtrzymują kruche kości.
Pręty wymagają jednak wymiany. Szansą dla dziewczynki na pionizację, a nawet chodzenie, może być operacja wszczepienia gwoździ śródszpikowych, które prostują nogi. Niestety ze względu na problemy kardiologiczne - na tę chwilę - dziewczynka nie kwalifikuje się do żadnego zabiegu.
Obecnie tylko dzięki wlewom i rehabilitacji Nadia próbuje walczyć z tym nierównym przeciwnikiem. Mimo ciężkiej choroby dziewczynce nie brakuje pogody ducha i wiary w to, że wszystko będzie dobrze.
Nowy wózek
Dziewczynce nogi zastępuje wózek. Niestety jest on już za mały i Nadia przestaje się w nim mieścić. Nowy wózek kosztuje blisko 10 tysięcy złotych. Rodzina dziewczynki nie może sobie pozwolić na taki wydatek.
Nadia jest podopieczną Fundacji TVN Nie jesteś sam. Jeśli chcesz pomóc dziewczynce i ułatwić jej walkę z chorobą wyślij SMS-a na numer 7126 o treści POMAGAM (1,23 zł z VAT).