Działanie klawiterapii opiera się na takich samych założeniach, jak refleksoterapia czy akupunktura, mówiących o tym, że oddziaływanie na specyficznie położone miejsca na ciele może poprawić funkcjonowanie wielu narządów.
Co to jest klawiterapia?
Klawiterapia to metoda leczenia polegająca na wzbudzaniu przewodnictwa nerwowego poprzez ucisk, który wywołuje specjalne narzędzie – klawik. Jest on wykonany ze stali nierdzewnej i wyglądem przypomina gwóźdź. Ostrość klawika jest na tyle duża, żeby wywołać impuls nerwowy, ale nie naruszyć struktury skóry.
Klawiterapia została stworzona przez polskiego psychologa, Ferdynanda Barbasiewicza, który doszedł do niej metodą prób i błędów, w oparciu o dostępną sobie wiedzę. Nie została przebadana naukowo i trudno ocenić jej efekty inaczej niż na podstawie przypadków poszczególnych osób i ich subiektywnych wrażeń.
Zobacz także: Akupresura dłoni, stóp i twarzy w leczeniu bólu i innych schorzeń
Jakie są głównie założenia klawiterapii?
U podstaw klawiterapii leżą założenia zbliżone do refleksoterapii i akupunktury. Według tradycyjnej medycyny chińskiej w organizmie człowieka znajdują się specyficzne punkty energetyczne, których pobudzenie wpływa na pracę poszczególnych organów. W przeciwieństwie jednak do tych metod, które stosowane są w krótkim przedziale czasowym (kilkanaście minut do godziny) raz na jakiś czas, klawiterapia zakłada bodźcowanie nawet przez parę godzin i kilka dni z rzędu, co nawet w świetle założeń refleksoterapii czy akupunktury wydaje się być zdecydowanie zbyt radykalnym rozwiązaniem.
Ferdynand Barbasiewicz twierdzi, że klawiterapia jest metodą holistyczną, oddziaływującą zarówno na sferę cielesną, jak i psychologiczną, co udało się osiągnąć dzięki połączeniu wiedzy z zakresu neurologii, fizjologii, psychologii i psychoterapii.
Jak wygląda zabieg klawiterapii?
Zabieg klawiterapii polega na wbijaniu klawików w określone punkty na ciele. Ucisk trwa przez kilka sekund i powtarzany jest kilkukrotnie – 1 do 10 razy, a po zniknięciu bólu jeszcze dwu- lub trzykrotnie. Im cięższa choroba, tym zabiegi powinny być dłuższe i częstsze.
Komu Ferdynand Barbasiewicz zaleca klawiterapię?
Klawiterapia ma leczyć większość chorób, które mogą dotknąć człowieka. Autor opracował mapę punktów dla 1100 dolegliwości i poleca swoją metodę zarówno na bóle głowy czy katar sienny, jak i w leczeniu ciężkich chorób neurodegeneracyjnych, jak choćby stwardnienie rozsiane.
Zobacz także: Co to jest krioterapia? Rodzaje i zastosowanie krioterapii w medycynie
Co przyciąga do klawiterapii?
Klawiterapia przyciąga wiele osób ze względu na fakt, że według Ferdynanda Barbasiewicza każda osoba, która się jej nauczy (dzięki jego kursom lub książkom), może się sama leczyć. Nie bez znaczenia jest też fakt, że twierdzi on, iż wiele chorób, w których nie może pomóc współczesna medycyna, zostanie całkowicie wyleczonych dzięki klawiterapii.
Badania potwierdzające skuteczność klawiterapii
Metoda klawiterapii jest autorską metodą Ferdynanda Barbasiewicza, który napisał podręczniki i szkoli kolejnych klawiterapeutów. Nie zyskała ona nigdy uznania polskiego środowiska medycznego, a za granicą nie jest znana. Nie ma żadnych podstaw medycznych do twierdzenia, że mogłaby ona być w jakikolwiek sposób lecznicza, trudno też powiedzieć, czy nie jest szkodliwa. Według relacji wielu osób nie jest przyjemna, a nawet jest bolesna.
Opinie o klawiterapii
Ze względu na brak jakichkolwiek doniesień naukowych o klawiterapii najbardziej wiarygodnym (choć wciąż za mało) źródłem informacji są opinie osób, które z niej skorzystały. Na forach internetowych można wprawdzie znaleźć wiele pozytywnych opinii o tej formie terapii i historie osób, które twierdzą, że zostały wyleczone z uporczywych dolegliwości lub groźnych chorób. Najwięcej pozytywnych wypowiedzi na temat klawiterapii pochodzi jednak od samego autora metody, jego rodziny oraz wyszkolonych przez niego klawiterapeutów.
Z drugiej strony można się też natknąć na wypowiedzi osób, które są bardzo rozczarowane zabiegami, nie tylko ze względu na brak jakichkolwiek efektów leczniczych, ale również bardzo nieprzyjemne odczucia. Według części osób korzystających z klawiterapii zabiegi te są bardzo bolesne i trudne do wytrzymania. Nawet osoby pozytywnie wypowiadające się o metodzie Barbasiewicza twierdzą, że jej powodzenie w dużej mierze zależy od samozaparcia i nastawienia osoby poddającej się zabiegowi. Choć nie można wykluczyć, że klawiterapia oddziałuje w jakiś sposób prozdrowotnie, jej sukces w polskim środowisku może być związany z dobrze znanymi mechanizmami psychologicznymi. Człowiek po uiszczeniu zapłaty oraz wystawieniu na trudną inicjację (którą w tym przypadku jest ból) będzie skłonny do utrzymywania za wszelką cenę, że podjął dobrą decyzję. Tak silne przekonanie psychiczne może doprowadzić do pozytywnych zmian w organizmie na zasadzie efektu placebo.
Bibliografia:
- http://www.rehabilitanci.fora.pl/nowoczesne-metody-fizjoterapeutyczne,9/klawiterapia-co-to-takiego,47.html
- http://www.instytutklawiterapii.com/
- http://www.zielarnia.pl/medycyna-naturalna/klawiterapia/
Ala 06.06.2021r.
Na szum w uchu właśnie specjalista reklamujący się ,że usuwa szumy uszne podszedł mnie znienacka od. tylu,do obu uszu włożył po 1 gwozdziu,trudno inaczej to nazwać i zaczął cisnąć oboma do środka głowy,nagły,niesamowity ból,usta złożyły mi się pionowo,prawie nie mogłam złapać oddechu i omal się nie posikalam z bólu, a on pyta,czy szum ustal,ledwo wyszeptalam nie ustal.potem jeszcze mi prawie dziurę w czole wywiercil,zapytalam go dlaczego nie uprzedził mnie o tym zabiegu,odpowiedział,bo bym się bała.stwierdzil,ze powinien mi szum minac,g....prawda,przez 3 dni myślałam, ze oszaleje z tych szumów, szumi ucho nadal,z kregoslupa szyjnego.zadnej klawikoterapii więcej,nie polecam.
Antonio 04.06.2020r.
klawiterapia jest potwornie bolesna, nawet dla osób zdrowych, a co dopiero dla chorych. Miałem dwukrotnie długie, kilkutygodniowe sesje i na pewno mi nie pomogły, mogę powiedzieć wręcz że zaszkodziły. Wiem, że u niektórych osób występuje efekt placebo, ale ja bym tłumaczył to tym, że jeśli klawiterapia pomaga na pewne zespoły bólowe, to raczej tak jak akupresura, ale jest znacznie bardziej bolesna
Miłosz 18.04.2020r.
Ja zobaczyłem tą metodę na poromawiajmy.tv i pomyślałem że to wszystko brzmi zachęcająco i trzeba spróbować. Tata wykonał według mojej instrukcji narzedzia do tej terapia (takie jakby duże gwoździe). Zacząłem stosować według instrukcji... I co, zaczęło pomagać bóle które odczuwałem ustąpiły. Po złamaniu kości śródstopia myślałem że ten ból który pozostał już po zrosnieciu się kości będzie towarzyszył mi do końca... I przypomniałem sobie o klawiterapii, tym razem proces leczenia był zdecydowanie dłuższy ale POMOGŁO. Jestem pewnie na 100 % że ta terapia działa, przeprowadziłem eksperymenty na swojej rodzinie i każdy zabieg poradził sobie z bólem na który wcześniej nie było "recepty". Placebo... Ha to działało nawet na te osoby które wogóle w to nie wierzyly. Spróbujcie Sami
ZirytowanyMedyk 02.01.2019r.
Placebo... wszędzie placebo. To już jest niesmaczne! Jeśli jest jakaś nowa metoda, która nie jest zgodna z EBM to od razu, że to placebo albo szarlataneria... EBM nie jest świętością, nie jest też złotym środkiem! Przestańcie czcić EBM jakby to była religia... Naukowe wyjaśnienie? Proszę bardzo, na skórze znajduje się od groma przeróżnych receptorów nerwowych. W nerwach idzie informacja w postaci potencjału elektrycznego. Zajrzyjcie sobie do podręcznika Anatomii, co poszczególne nerwy unerwiają. Możemy dodać tutaj jeszcze powięź, która przenika i łączy wszystkie elementy w naszym ciele. Wszystko w naszym ciele jest połączone. Oddziałując na te receptory na skórze stymulujemy układ nerwowy, a zarazem cały organizm. Klawiterapia, akupresura, refleksoterapia, refleksologia, akupunktura to wszystko terapie odruchowe, opierające się na reakcjach odruchowych, łuku odruchowym. Cholera, już A.T Still, twórca osteopatii, wiedział jak ważną rolę dla zdrowia ma układ nerwowy i te receptory na skórze... Dlaczego taki hejt na klawiterapię i Dr Barbasiewicza? Ponieważ leczy to czego chemia nie daje rady... Zauważyliście, że polak, kiedy mu coś dolega, to od razu sięga po tabletkę? Czemu? Marketing koncernów farmaceutycznych, skuteczna reklama ich produktów nauczyła nas polaków, że tabletka to odpowiedź na każdy problem zdrowotny... O NIE! Dosyć tego! Wiecie od czego zależy zdrowie? Przede wszystkim od RUCHU ORAZ ŻYWNOŚCI! Człowiek został stworzony do ruchu, nieużywane narządy zanikają, dlatego zapotrzebowanie na fizjoterapeutów rośnie... bo ludzie godzinami siedzą przed biurkiem w pracy. O żywności wszyscy dobrze wiemy, że jak będzie wypchana chemią, syntetycznymi smakami, barwnikami, aromatami... to pojawią się w końcu problemy, chociażby z układem pokarmowym... Każdy z nas posiada układ odpornościowy. Nasz organizm nieustannie jest oblegany przez różne bakterie i inne żyjątka, oraz przez różne bodźce ze środowiska zewnętrznego. Organizm utrzymuje równowagę, homeostazę poprzez nieustanną adaptację do tych wszystkich przemian zachodzących wokół nas jak i w naszym wnętrzu. Jednak te umiejętności adaptacyjne nie są nieograniczone, w pewnym momencie układ odpornościowy nie daje rady i pojawia się choroba. Już Dr Albert Schweitzer mówił, że wszystkie niezbędne "leki" znajdują się w każdym z nas, w naszych organizmach, każdy z nas nosi w sobie własnego "wewnętrznego lekarza". Nasza rola jedynie w tym taka, aby dać temu "lekarzowi" kopa, aby zaczął pracować. I jedną z metod dania tego kopa jest właśnie terapia odruchowa, jaką jest taka klawiterapia. Farmakoterapia nie jest jedyną metodą, ani najlepszą, w wielu przypadkach sobie nie razi, a nawet pogarsza stan zdrowia... Co do tych badań... Nie wszystko zostało przebadane, nie na wszystkie badania są pieniądze przeznaczane! Szczególnie nie bada się czegoś czego nie można opatentować, chociażby bardzo dużej ilości ziół. Też nie jest tak, że wszystkie zachodzące zjawiska w przyrodzie zostały już wyjaśnione naukowo. Więc co? Jeśli nie istnieje naukowe wyjaśnienie to znaczy że to zjawisko nie istnieje? LUDZIE! Też prowadzić badania można na wiele sposobów! Nie muszą to być badania z tysiącami osób podzielonych na grupy... Stańcie sobie przed lustrem i popatrzcie najpierw w lewe, a potem w prawe oko. Teraz zróbcie to samo, ale nagrajcie sobie swoje oczy kiedy to robicie. Odtwórzcie nagranie, i się zdziwicie co na nim będzie... Takie coś można już nazwać badaniem. Bycie naukowcem polega na zadawaniu pytań dotyczących otaczającego na świata oraz nas samych, a badania to szukanie odpowiedzi na te pytania. Dr Barbasiewicz prowadził badania, wszystko opisał, na dodatek nikt go nie sfinansował, wszystko robił ze swojej kieszeni... A wy co tu wypisujecie? Klawiterapia jest niebezpieczna, to placebo... No proszę was!