Każdy, kto lubi się opalać musi sobie zdawać sprawę, że opalenizna to nic innego jak reakcja obronna organizmu. Pod wpływem promieniowania słonecznego skóra zaczyna wytwarzać melaninę. To barwnik, który nadaje skórze ładnego, brązowego zabarwienia. Jednak jego wytwarzanie nie służy temu, żeby wyglądała ona atrakcyjniej i przyciągała wzrok. Barwnik blokuje promieniowanie i nie pozwala dotrzeć mu do głębszych warstw skóry. Choć słonce nie może uszkodzić skóry to zbyt częste i zbyt długie opalanie pozostawia na niej swój ślad, który z czasem daje się bardzo łatwo zauważyć.

Mniejsza elastyczność skóry

Zanik włókien kolagenowych to zupełnie naturalny proces. Im starsi jesteśmy, tym mniej ich mamy. Choć tego procesu nie da się zatrzymać, to możemy wpłynąć na to, jak szybko będzie przebiegał. A opalanie tylko go przyspiesza. Częste wystawianie skóry na działanie promieni słonecznych sprawia, że włókna znikają znacznie szybciej. Co to oznacza? Skóra po pewnym czasie zaczyna tracić jędrność i elastyczność, staje się wiotka i co gorsza, upływ czasu jest na niej bardziej widoczny.

Jak powstają zmarszczki? Dowiesz się tego z naszego filmu

Więcej zmarszczek

Skóra, która zbyt często wystawiana jest na słońce szybciej się starzeje. Traci nie tylko cenny kolagen, ale i wodę, która zapewnia jej nawilżenie. Dzieje się tak, ponieważ intensywnie się pocimy, a tym samym pozbywamy cennego płynu, który dostarcza skórze niezbędnych substancji odżywczych oraz nawilża i chroni ją od wewnątrz.

Problemy ze skórą i trądzik

Wiele osób uważa, że wystawienie skóry na słońce to najlepszy sposób na pozbycie się trądziku. Niestety to nie do końca prawda. Intensywne pocenie się w gorące dni sprawia, że gruczoły łojowe się zatykają, a to sprzyja tworzeniu się nowych zmian, zwłaszcza potówek. To nie koniec. Osoby, które leczą się na trądzik powinny ostrożnie korzystać z kąpieli słonecznych. Niektóre leki wchodzą w reakcję z promieniowaniem słonecznym i mogą wywołać uczulenie lub zaostrzyć problem.

Opalanie sprzyja tworzeniu się przebarwień – zwłaszcza na twarzy, dłoniach i dekolcie – których bardzo trudno się pozbyć. Osoby, które lubią się opalać mają zdecydowanie więcej nowych znamion czy pieprzyków, które mogą mutować i zmienić się w nowotwór skóry.

Czerniak i nie tylko

Największym zagrożeniem płynącym ze zbyt częstego opalania jest wzrost prawdopodobieństwa rozwoju nowotworu złośliwego skóry, m.in. czerniaka. Wywodzi się on z melanocytów – komórek barwnikowych wytwarzających melaninę. Potrafi być bardzo agresywny, często daje też przerzuty, a rozpoznany zbyt późno jest trudny do wyleczenia.

Szacuje się, że na czerniaka skóry każdego roku zapada około 3500-4000 osób. Tym samym liczba pacjentów, w przeciągu dwudziestu lat podniosła się o niemal 300 proc. Co gorsza, niemal 80 proc. chorych umiera, ponieważ zbyt późno zgłosili się do lekarza. Dzieje się tak, gdyż w początkowej fazie czerniak wygląda jak zwykły pieprzyk. To, co powinno zaniepokoić i sprowokować wizytę u lekarza to sytuacja, gdy znamię ma:

• nieregularny kształt i jest niesymetryczne;

• nierówne i poszarpane brzegi;

• niejednolity kolor, te najbardziej niebezpieczne dla zdrowia zmiany są czerwone, czarne lub brunatne;

• uległo zmianie w ostatnim czasie.

Wizyty u lekarza dermatologa lub chirurga-onkologa nie można odkładać, gdy zmiana szybko rośnie lub zaczyna podkrwawiać.

Warto pamiętać, że czerniak to nowotwór, który można bardzo skutecznie leczyć, ale kluczowe jest wczesne wykrycie i wdrożenie odpowiedniej terapii. Dlatego, tak ważne jest, aby dokładanie i regularnie oglądać swoje znamiona. Specjaliści podkreślają, że należy je skontrolować, u lekarza dermatologa lub chirurga-onkologa, przynajmniej raz w roku. Jeśli na skórze pojawiła się nowa zmiana, także trzeba pokazać ją specjaliście.

Zobacz nasz film i dowiedz się wszystkiego o czerniaku: 

Konsultacja merytoryczna tekstu: Prof. dr hab. Piotr Rutkowski Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii-Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie Warszawa Przewodniczący Rady Naukowej Akademii Czerniaka.