Automatyczny resuscytator stworzony przez polskich naukowców
Naukowcy z Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach stworzyli automatyczny resuscytator. Choć nie zastąpi on profesjonalnego respiratora, to można go użyć w lżejszych przypadkach niewydolności oddechowej.
Pracom przewodzi prof. dr hab. inż. Grzegorz Nowak z Katedry Maszyn i Urządzeń Energetycznych Politechniki Śląskiej, który przyglądając się eskalacji epidemii we Włoszech uznał, że warto zrobić coś w kierunku tego, by sytuacja nie powtórzyła się w naszym kraju.
W pracach nad resuscytatorem uczestniczą także doktoranci: mgr inż. Krzysztof Rogoziński oraz mgr inż. Ryszard Buchalik.
Choć sprzęt stworzony przez gliwickich naukowców nie jest przeznaczony dla pacjentów z COVID-19 (jak tłumaczy prof. dr hab. inż. Grzegorz Nowak, w tym wypadku zazwyczaj wymagane są respiratory), to zastosowanie automatycznego resuscytatora można wykorzystać w innych sytuacjach.
Cały czas mamy jednak wypadki, sytuacje, w których ludzie tracą funkcje życiowe
– tłumaczy prof. Nowak.
Zobacz też: Raport specjalny o koronawirusie
Kiedy automatyczny resuscytator trafi do użytku?
Urządzenie służy do resuscytacji ręcznej. Jest sterowane komputerowo, można w nim ustawić podstawowe parametry pracy: długość wdechu, a także czas pomiędzy kolejnymi wdechami czyli częstotliwość oddychania, ilość powietrza wpychanego do płuc.
- Urządzenie mogłoby się już znaleźć na ścieżce wdrożeniowej. Oczywiście musimy w tej chwili pozyskać partnera gospodarczego, który byłby zainteresowany jego wdrożeniem. Nie jesteśmy firmą, więc trudno nam to budować samodzielnie, natomiast sama koncepcja jest rozpracowana. Oczywiście jest tu dość szerokie pole do optymalizacji, ale myślę, że wersja bazowa już jest
- czytamy na stronie uczelni.
Źródło:www.polsl.pl