Izolacja społeczna to bez cienia wątpliwości trudny czas. Tęsknimy za rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, codziennymi zajęciami, takimi jak wyjście na siłownie, do kina czy na imprezę. I choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, że pozostając w domu walczymy o zdrowie i życie całego społeczeństwa, tęsknota za wolnością przybiera na sile i często może doprowadzać do szaleństwa.
Przeczytaj też: Blisko połowa młodych Polaków lekceważy koronawirusa
To samo mieszkanie, ci sami ludzie obok przez cały czas, brak większych rozrywek… co zrobić, by nie oszaleć podczas kwarantanny? Dr Joanna Heidtman – psycholog mówi, że niezbędne w tej chwili jest wytłumaczenie sobie, po co się to wszystko robi. Jaki jest więc cel przebywania w izolacji? Zmniejszenie siły rozprzestrzeniania się koronawirusa, a co za tym idzie, zwiększenie szans na uratowanie zdrowia i życia wielu ludzi. Warto także nie zakładać, że sytuacja ta szybko dobiegnie końca, a to dlatego, że gdy pomyślimy inaczej, a okaże się, że kwarantanna zostanie przedłużona, przyjdzie rozczarowanie, a to jeszcze bardziej utrudni adaptację.
Przeczytaj też: Testy na koronawirusa od ręki? Uwaga - to oszustwo!
A czy istnieją konkretne wskazówki, które ułatwią przetrwanie tych trudnych chwil? Zdecydowanie tak. Po pierwsze należy zachować strukturę dnia. Przypada się również rutyna (pracy, posiłków, rozrywki, spania, posiłków), która uspokaja i pomaga zachować równowagę. Po drugie należy zapewnić sobie i domownikom minimum prywatności. Ekspert w programie „36,6” radzi, by tworzyć enklawy prywatności i udostępniać je sobie nawzajem.