Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 postawiła nasze dotychczasowe życie na głowie. Wiele osób obawia się o to, co będzie po jej zakończeniu i jak sobie poradzą w nowej, popandemicznej rzeczywistości. Ten lęk o przyszłość i stres sprawiły, że część z nas ma coraz większe problemy ze snem.
Zobacz także: Raport specjalny o koronawirusie
Co się dzieje kiedy śpimy?
Stres i niepokój związany z pandemią powodują zaburzenia cyklu snu – obniża się jego jakość, częściej się wybudzamy, co z kolei prowadzi do lepszego zapamiętywania snów.
Co ciekawe, to właśnie w marzeniach sennych znajdują odbicie nasze lęki, stres czy obawy, z którym nie do końca umiemy sobie poradzić. Dlatego - zwłaszcza teraz, kiedy dobrze znany nam świat upadł - część z nas może mieć dziwne, wręcz koszmarne sny. O czym śnimy w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2?
Jak pandemia zmienia sny?
Wpływ pandemii na jakość snu postanowiła sprawdzić dr Deirdre Barret, psycholog kliniczny i ewolucyjny z Harvard Medical School. Naukowiec stworzyła specjalną ankietę. Ochotnicy, którzy zgłosili się do badania opisywali w niej swoje sny.
Niektóre ze snów były bardzo oczywiste. Ochotnicy śnili m.in. o problemach z oddychaniem lub gorączce. Część badanych śniła bardziej abstrakcyjnie. W tych marzeniach sennych pojawiały się katastrofy naturalne, zombie, potwory. Jednak zdecydowana większość uczestników badania śniła o owadach – atakujących śniącego, karaluchach, czy wijących się robakach itp.
U niektórych osób te sny były bardzo realistyczne. Dlaczego? Zdaniem badacza może to wynikać z faktu, że izolacja ograniczyła ilość bodźców, które do nas docierają w ciągu dnia. Tym samym podczas snu mózg czerpie z tego, co ma, czyli wykorzystuje zgromadzone już doświadczenia i wspomnienia.
Okazuje się, że ci którzy są bardziej narażeni na zagrożenie epidemią (np. lekarze i pracownicy medyczni), są bardziej podatni na takie sny.
Do czego może doprowadzić niedobór snu? Dowiesz się tego z filmu:
Co zrobić, aby dobrze spać?
Aby poprawić jakość snu i dobrze się wysypiać trzeba zadbać o odpowiednie wyciszenie. Ciepła kąpiel, np. z dodatkiem olejków eterycznych sprawia, że napięcie opuści ciało. Jeśli mamy problem z natrętnymi myślami, warto zastosować ćwiczenia oddechowe. Już kilka minut skupienia na wdechu i wydechu (najlepiej z zamkniętymi oczami) sprawi, że umysł się wyciszy.
Sam relaks przed snem to jednak za mało, aby wypocząć i dobrze spać. Na godzinę przed położeniem się do łóżka warto zrezygnować z korzystania z telefonu komórkowego czy laptopa. Oglądanie telewizji też nie jest dobrym pomysłem.
Telewizor, komputer i telefon wytwarzają niebieskie światło, które zakłóca nasz cykl okołodobowy. Zaburza ona wydzielanie melatoniny, czyli hormonu odpowiedzialnego za dobry sen. Dodatkowo mózg przestawia się na"tryb dzienny" i zaśnięcie staje się bardzo trudne.
Przed położeniem się do łóżka warto także wywietrzyć sypialnię lub w ogóle spać przy otwartym oknie.
Mimo że nasze dni wyglądają obecnie trochę inaczej, to warto zatrzymać w nich trochę dawnej rutyny. Zdaniem specjalistów warto wstawać i kłaść się do łóżka codziennie o tej samej porze. Dzięki temu jakość snu powinna się poprawić.