Ze stresem można sobie radzić na bardzo wiele sposób. Jednym z nich jest metoda TRE, opracowana przez dra Davida Berceli. Ten mieszkający przez pewien czas, także podczas wojny, w Libanie specjalista zauważył, że strach, stres czy bardzo silne napięcie sprawiają, że zaczynamy się trząść. Kiedy niebezpieczeństwo mija układ nerwowy zaczyna się uspokajać, a drżenie ustaje. Z jego obserwacji i badań jednoznaczni wynika, że to naturalna reakcja obronna organizmu, która przede wszystkim przynosi ulgę i pomaga się rozluźnić.
Mimo że drżenie ciała jest zupełnie naturalną reakcją organizmu. Rozwój cywilizacji sprawiał, że pozbyliśmy się tej umiejętności, co gorsza, bardzo często kojarzymy ją ze słabością. A szkoda, bo pomaga złagodzić stres oraz ból, który ten może wywoływać.
Metoda TRE wykorzystuje ten mechanizm i pomaga także osobom, które nie radzą sobie ze stresem oraz przeżyły traumę. To właśnie z jej pomocą pan Tomasz, były żołnierz, zdecydował się walczyć ze stresem pourazowym. Jak sam przyznaje, zawsze był oazą spokoju. Kiedy wrócił do domu z misji czuł wielką euforię, jednak z czasem, kiedy jakieś zdarzenie czy dźwięk nasuwały skojarzenia z misją, zdarzało mu się wybuchać. Swoje napięcie i stres rozładowywał przede wszystkim na najbliższych. Temu napięciu zaczęły też towarzyszyć bóle brzucha i w dolnym odcinku kręgosłupa. Dzięki nauce i akceptacji drżenia, pan Tomasz nauczył się panować nad swoimi emocjami i stresem.
Metoda TRE pomogła także pani Justynie. Kobieta zaczęła odczuwać bardzo silne bóle w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Dolegliwości były na tyle silne, że nie mogła wstać z łóżka. Pomogła jej dopiero seria bolesnych zastrzyków. Z czasem okazało się, że przyczyną problemów był stres spowodowany pracą i wychowywaniem trójki dzieci. Dzięki TRE pani Justyna nauczyła się jak radzić sobie ze stresem oraz bólem, który ten wywoływał.
Terapeutka, która prowadzi zajęcia z metody TRE podkreśla, że różnicę można poczuć już po pierwszych zajęcia. Osoby, które do niej przychodzą, zgodnie przyznają, że czują się bardziej rozluźnione, mają wrażenie, że całe napięcie z nich po prostu uciekło.