Zmiany — przynajmniej części z nas — nie kojarzą się z niczym dobrym, a jednak wraz z nadejściem nowego roku obiecujemy sobie, że coś w sobie zmienimy. Zaczniemy chodzić na siłownię, przejdziemy na dietę, albo zaczniemy więcej czasu poświęcać najbliższym. Co takiego się dzieje wraz z początkiem nowego roku, że nabieramy chęci do zmiany?

To czas, kiedy zaczynamy sobie i innym życzyć różnych dobrych rzeczy, a więc stajemy się wrażliwsi na to, czego chcielibyśmy od życia. Bardzo często mamy w tym okresie chwilkę na to, żeby zwolnić, zatrzymać się, rozejrzeć, pomyśleć, porozmawiać z bliskimi i czasem w efekcie tego procesu pobieramy coś w rodzaju aktualizacji, robimy podsumowanie, orientujemy się w swojej sytuacji. Początek roku zdaje się doskonałą okazją do tego, aby zacząć wszystko od nowa – mówi Eliza Istynowicz psycholog.

W nowym roku…

Choć postanowienia noworoczne mogą być bardzo różne, to zdaniem specjalistki, akurat w tym przypadku wykazujemy się wyjątkową konsekwencją.

Co roku pojawiają się rankingi najpopularniejszych postanowień noworocznych i zwykle wynika z nich, że chcemy uprawiać więcej sportu, rzucić palenie, zdrowiej się odżywiać, znaleźć czas na hobby, nauczyć się języka obcego czy mieć więcej kontaktu z naturą – mówi psycholożka.

Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy plany trzeba zrealizować. Bardzo często przy pierwszym niepowodzeniu lub gdy nasze wysiłki nie przynoszą efektów, tracimy zapał i chęci. Na tym etapie część z nas całkowicie rezygnuje z obranego planu i wraca do starych nawyków. Dlaczego tak się dzieje?

Zazwyczaj tej zmianie towarzyszą nierealne oczekiwania, wnosimy też różne wyobrażenia, często nadmiernie optymistyczne. Zabieramy się za duże projekty, które wymagają czasem znacznego przeorganizowania naszego życia, a to zwykle traktujemy jak stresor. I tutaj nierealne jest oczekiwanie, że tym razem zacznę biegać 3 razy w tygodniu i to będzie bardzo przyjemne, już nigdy nie wezmę do ust cukru i będę czuć się z tym znakomicie. To, co działa znacznie lepiej to postanowienie: “Chcę czuć się lepiej, więc sprawdzę, czy uda mi się samodzielnie zastąpić to, co szkodliwe czymś bardziej zdrowym, dam sobie na to 5 tygodni, jeśli się nie uda poszukam wsparcia profesjonalisty” – mówi specjalistka.

To może się udać!

Nie znaczy to jednak, że wszystkie zmiany, które chcemy wprowadzić w życie, skończą się niepowodzeniem. Ogromne znaczenie ma nasze nastawienie i podejście. Na wstępie warto zadać sobie pytanie, dlaczego coś robimy, czemu to ma służyć i co chcemy w ten sposób osiągnąć. Co jesteśmy w stanie osiągnąć i co możemy zrobić, aby wytrwać w postanowieniu. Po co te wszystkie pytania? Zdaniem specjalistki tylko rozsądne podejście do zmiany ma szansę powodzenia.

Kiedy zaczynamy modyfikować — a nie całkowicie zmieniać nasze zachowania, to nie odczuwamy lęku i nieprzyjemnego napięcia, a to głównie one odpowiadają za fiasko. Zaczynam więc ograniczać cukier, łagodnie przyzwyczajam się do nowych smaków, szukam dla siebie formy ruchu, w której się zakocham i może to będzie bieganie, a może taniec, albo zacznę spacerować itd. – tłumaczy Eliza Istynowicz, psycholog.

Ach ten kryzys

Nawet najwytrwalszym osobom zdarzają się kryzysy i chwile zwątpienia. To zupełnie normalne, że zaczynamy mieć dość i chcemy wszystko rzucić. Trzeba sobie zdawać sprawę, że takie sytuacje będą się zdarzały niezależnie od tego, czy dopiero zaczynamy, czy też jesteśmy bliscy osiągnięcia zamierzonego celu. Kluczem do sukcesu jest nauczenie się radzić sobie z kryzysami, ale jak to zrobić?

Przede wszystkim nastawić się na to, że będą i być na nie przygotowanym, wtedy, nawet jeśli ulegniemy chwilowej pokusie, możemy potraktować to, jak coś, co jest naturalną częścią procesu uczenia się, a nie wyrazem naszej całkowitej porażki. To zwykle naprawdę zmienia sytuację – mówi specjalistka.

Eliza Istynowicz jest psychologiem i psychoterapeutką. Specjalizuje się w pracy ze stresem, lękiem, depresją. Od 8 lat związana jest z Kliniką Stresu, Fundacją 2B i zespołem Psychoterapeuci.net.

Szukasz motywacji do zmiany? Z Discovery Life pokonasz każdy kryzys! Jak? Oglądaj kanał Discovery Life w każdą niedzielę!