Winę za zmiany skórne, które pojawiają się po założeniu nowych ubrań najczęściej odpowiadają bakterie. Mimo że dopiero co kupione ciuchy wyglądają bardzo ładnie i przyjemnie pachną, to bardzo często są siedliskiem groźnych bakterii. Jak się ich pozbyć? Przede wszystkim piorąc nowe ubrania w odpowiedniej temperaturze i z dodatkiem właściwych detergentów.
Zobaczcie, co znajdziemy na ubraniach i czy warto je prać przed założeniem:
Jak pozbyć się bakterii z ubrań?
Zdaniem dermatologów dolegliwości skórne pojawiają się aż u 20 proc. osób. O praniu nowych ubrań powinni pamiętać przede wszystkim alergicy. Ich skóra jest bardziej wrażliwa i podatna na podrażnienia czy infekcje. Czasem jednak zdarza się, że mimo wyprania ubrania reakcja alergiczna i tak się pojawia.
Jeśli ubranie zostało uprane np. w proszku, czy płynie, który zawierał jakiś składnik, który uczula daną osobę, to na skórze mogą pojawić się zmiany. W takich sytuacjach konieczna jest zmiana proszku, na taki, który dedykowany jest specjalnie dla alergików.
Warto także przyjrzeć się temu z czego zrobione są ubrania. Wełna jest zupełnie zakazana dla osób z atopowym zapaleniem skóry i innymi problemami skórnymi. Przy bardzo wrażliwej skórze najlepiej sprawdzą się lekkie, miękkie i przewiewne ciuchy. Każde obcisłe ubranie sprzyja powstawaniu wyprysków. Alergicy powinni kupować i nosić ubrania wykonane z bawełny, lnu, jedwabiu. Kiepskim rozwiązaniem są także ciemne i bardzo jaskrawe ubrania. Po praniu puszczają barwnik, który w kontakcie ze skórą może uczulać. Na bardzo kolorowe ubrania powinny uważać także osoby całkowicie zdrowe. Im bardziej ubranie jest zafarbowane lub pachnące, tym więcej ma w sobie chemii i prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznej bardzo się podnosi. Ta sama zasada obowiązuje przy doborze kosmetyków.
Alergicy, a w szczególności osoby z atopowym zapaleniem skóry powinni całkowicie zrezygnować z płynów do płukania. Ogromna większość tego rodzaju środków może bardzo silnie uczulać.
Co znajduje się w proszku do prania? Dowiesz się tego z filmu:
Temperatura ma znaczenie
Ustawiając temperaturę prania zazwyczaj kierujemy się informacją zawartą na metce. Tymczasem pranie w temperaturze 40 stopni Celsjusza zabija jedynie 14 proc. bakterii. Oznacza to, że tak wyprane ubranie jest czyste i pięknie pachnące, ale niekoniecznie jest higieniczne, co jest szczególnie ważne w przypadku alergików, osób o obniżonej odporności – ludzi starszych czy małych dzieci. Pościel i ręczniki warto prać min. w 60 stopniach Celsjusza, a nie zaszkodzi im i 90 stopni (w przypadku kolorów jasnych i 100 proc. bawełny). W tej ostatniej temperaturze ginie większość bakterii i wirusów. Jeśli decydujemy się na pranie w niskiej temperaturze, warto użyć proszku, w którego składzie są substancje chemiczne niszczące bakterie.
Zobacz film: Eksperyment: Jakie bakterie można znaleźć w kuchni?
Trzeba sobie zdawać sprawę, że ani wysoka temperatura, ani najlepszej jakości proszek niewiele zdziałają jeśli nasza pralka jest brudna. Wnętrza naszych pralek stwarzają bakteriom czy grzybom idealne warunki do rozwoju. Jeśli urządzenie nie jest właściwe konserwowane groźne patogeny mogą przenosić się na ubrania. Dlatego tak ważne jest regularnie czyszczenie uszczelki w drzwiach pralki i komory na detergenty. Raz w miesiącu warto zrobić tzw. puste pranie w temperaturze 90 stopni Celsjusza. Warto także skorzystać z dobrego nawyku naszych babć i palta, płaszcze, kurtki oraz pościel wyrzucać co jakiś czas na słońce, aby je „przewietrzyć”. Słońce, czyli promienie ultrafioletowe, niszczy wiele drobnoustrojów chorobotwórczych.