W kulturze Zachodu picie alkoholu jest powszechnym zwyczajem. Ludzie spożywają go, by uczcić sukces, osłodzić gorycz porażki, odprężyć się po ciężkim dniu, umilić sobie relaks. Granica pomiędzy piciem towarzyskim a nałogiem jest nieostra, a mechanizm powstawania choroby nie został do końca wyjaśniony. Niemniej nadużywanie alkoholu wynikające z potrzeby osiągnięcia dobrego samopoczucia, czy też spowodowane spadkiem nastroju w okresie abstynencji, może prowadzić do uzależnienia.
Objawy alkoholizmu
Początki alkoholizmu trudno odróżnić od okazjonalnego picia, które nie musi przerodzić się w nałóg. Chory sięga po alkohol, by się zrelaksować, zredukować stres czy zapomnieć o przykrych wydarzeniach, a także przed ważnymi spotkaniami – dla rozluźnienia, zyskania większej śmiałości. Szuka okazji do napicia się, pierwszy inicjuje spożywanie alkoholu, może wypić więcej niż inni. W stanie upojenia staje się bardziej pewny siebie, ekstrawertyczny, pozbawiony zahamowań.
Charakterystyczne wczesne oznaki alkoholizmu to picie w samotności, w ukryciu, nierzadko w pracy, chowanie alkoholu przed bliskimi i coraz częstsze kłamstwa związane z jego spożywaniem. Alarmującym objawem jest także konsumpcja od rana. Chory może spożywać alkohol aż do „urwania filmu” a później, choć w trakcie picia zachowuje przytomność, nie pamięta wielu zdarzeń (zjawisko palimpsestu).
O uzależnieniu od alkoholu można mówić, jeśli w ciągu roku wystąpią co najmniej trzy spośród wymienionych objawów:
-
głód alkoholowy – chory odczuwa przymus picia, a wstrzymanie się od konsumpcji powoduje silny dyskomfort,
-
zespół abstynencyjny – odstawienie alkoholu powoduje zaburzenia ciśnienia i rytmu serca, drżenie kończyn, nudności, wymioty, biegunkę, wzmożoną potliwość, ból głowy, zaburzenia snu, nadwrażliwość na dźwięki, problemy z koncentracją, drażliwość, lęk; spożycie alkoholu przywraca normalne funkcjonowanie,
-
upośledzenie kontroli picia – po wypiciu pierwszej dawki alkoholu osoba uzależniona nie jest w stanie powstrzymać się od dalszego spożycia i wybrać moment, w którym zakończy konsumpcję,
-
zwiększona tolerancja na alkohol – chory musi pić coraz większe dawki alkoholu, by odczuć ten sam efekt, co wcześniej,
-
koncentracja życia wokół alkoholu – cała energia osoby uzależnionej skoncentrowana jest wokół zdobywania alkoholu, spożywania i uwalniania się od następstw jego działania; inne sfery życia (rodzina, przyjaciele, hobby, praca) schodzą na dalszy plan,
- picie alkoholu mimo świadomości jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia.
W zaawansowanej fazie uzależnienia zapotrzebowanie na alkohol wzrasta (chory często zaczyna sięgać po alkohole niespożywcze) przy jednoczesnym spadku tolerancji. Długotrwałe okresy picia coraz rzadziej przerywane są momentami abstynencji. Do objawów choroby dołączają psychozy alkoholowe. Pogłębiają się problemy ze zdrowiem, z pamięcią. Następuje społeczna i zawodowa degradacja osoby uzależnionej. Niekiedy dochodzi także do rozpadu rodziny.
Zobacz też: Zespół Otella czyli obłęd alkoholowy
Alkoholizm – skutki choroby
Choroba alkoholowa wywołuje negatywne skutki we wszystkich obszarach życia osoby uzależnionej. Prowadzi do ciężkich schorzeń fizycznych (m.in. marskość wątroby, uszkodzenie trzustki, mięśnia sercowego, nadciśnienie tętnicze, polineuropatie, impotencja) i psychicznych (m.in. depresja, padaczka alkoholowa, psychozy, zespół Wernickego-Korsakowa). Nałóg uniemożliwia pracę lub zmniejsza jej wydajność. Alkoholizm niszczy życie rodzinne, może stać się przyczyną przemocy wobec bliskich. Powoduje także trudności w kontaktach społecznych. Osoby uzależnione zwykle popadają w poważne tarapaty finansowe, nierzadko mają też problemy z prawem.
Leczenie alkoholizmu
Leczenie alkoholizmu jest żmudnym, długotrwałym procesem, którego sukces zależy w głównej mierze od determinacji i konsekwencji osoby uzależnionej. Rozpoczyna się je od przerwania picia pod kontrolą medyczną i usunięcia objawów abstynencyjnych. Gdy to nastąpi, chory powinien pozostać bezwzględnie trzeźwy do końca życia.
Alkoholik może skorzystać z pomocy:
- profesjonalnych ośrodków terapii uzależnień,
- wspólnoty anonimowych alkoholików,
- klubów abstynenta.
Podstawową metodą leczenia uzależnienia od alkoholu jest odwyk alkoholowy oraz psychoterapia (głównie poznawczo-behawioralna) oparta o doświadczenia ruchu AA. Farmakoterapię stosuje się pomocniczo, głównie na etapie zwalczania zespołu abstynencyjnego. Kluczowe znaczenie dla skuteczności terapii ma uświadomienie sobie przez chorego, że alkohol stanowi problem, nad którym utracił kontrolę. Osoba uzależniona musi zmierzyć się ze szkodami uczynionymi przez nałóg, rozpoznać mechanizmy, które prowadzą do picia, a także nauczyć się radzić sobie w sytuacjach, w których istnieje ryzyko sięgnięcia po alkohol.
Zobacz też: Jak pomóc alkoholikowi?
Zaprzestanie picia nie likwiduje alkoholizmu – mimo zachowania abstynencji, nigdy nie odzyskuje się kontroli nad piciem, skutkiem czego do końca życia nie można spożywać nawet niewielkich ilości alkoholu. Porzucenie nałogu nie rozwiązuje także życiowych problemów alkoholika, ale tylko będąc trzeźwym, jest on w stanie dostrzec i naprawić spustoszenia, jakich dokonał w jego życiu nałóg.
F. Corletti 02.10.2021r.
Tak jak tu w tym artykule powiedziano, że mechanizm powstawania alkoholizmu JEST NIEZNANY tak i w nikotynizmie też powinno się powiedzieć o mechanizmie powstawania i , że jest nieznany. Mechanizm powstawania alkoholizmu czy nikotynizmu jest T E N S A M. Różni je tylko rodzaj związku chemicznego i działanie. Jeśli poznany zostanie mechanizm nikotynizmu to jednocześnie poznany zostanie mechanizm alkoholizmu. Najlepsze możliwości dotarcia do przyczyny powyższych nieprawidłowości są w działaniu wobec nikotynizmu gdyż będąc pod działaniem nikotyny poznanie (umysł) wyostrza się. Stwierdzenie w tym artykule, że jest mechanizm powodujący alkoholizm jest w tej sprawie niezwykle ważne. W artykule o nikotynizmie w ogóle nie ma stwierdzenia, że jest jakiś mechanizm powstawania nikotynizmu. Po prostu uznano uwalnianie dopaminy za przyczynę a jest to nieprawda. Jest mechanizm i to taki sam w obu uzależnieniach ale sytuację poznawczą w obu nieprawidłowościach ratuje to zgodne z prawdą stwierdzenie o nie znanej przyczynie alkoholizmu. Tak jak pod artykułem o nikotynizmie napisałem, że struktura w której obydwa uzależnienia powstają i się toczą została rozpoznana w toku badań psychiki czyli jest znana psychologii ale. . . ale omijana, niedoceniana a przy tym świetnie ukryta i dlatego nawet ci którzy jej odkryciem spowodowali jej byt informacyjny kompletnie nie liczą się z jej obecnością. Z wielkim zdziwieniem przez te lata stwierdzam, że psychologia nadal nic nie wie o tej strukturze. W Europie w ostatnich latach miały miejsce 2 pewne nieprawdopodobne zdarzenia w których ta struktura grała pierwsze skrzypce i które powinny "otworzyć" oczy psychologom ale nie otworzyły.