Polska jest krajem, który należy do czołówki europejskich państw o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Powodów jest kilka, ale najważniejszym z nich jest tak zwana niska emisja. Oznacza to, że najbardziej powietrze zanieczyszczają gospodarstwa domowe, w których pali się niskiej jakości paliwem. Często także używa się do ogrzewania starych kotłów, które nie spełniają żadnych norm emisyjnych.
W Polsce jest dostępne w sprzedaży paliwo o bardzo złej jakości - muł i miał węglowy, w innych krajach traktowany jako odpad powstały przy produkcji węgla i utylizowany. Niestety, ale palenie drewnem również nie poprawia stanu powietrza, ale najgorsze, co się zdarza, to palenie śmieci.
Palenie produktami do tego nieprzystosowanymi można poznać po charakterystycznym zapachu i ciemnym dymie, unoszącym się z komina. Ponieważ palenie śmieci jest zabronione, do walki o zdrowsze powietrze mogą się włączyć obywatele. Palenie śmieci można zgłosić Straży Miejskiej. Jak wygląda procedura? Zawiadamiamy strażników o podejrzeniu popełnienia wykroczenia (to bardzo ważne, wtedy strażnicy muszą przyjechać na miejsce), podając miejsce i czas zdarzenia. W przypadku zgłoszenia podejrzenia popełnienia wykroczenia Straż Miejska musi przeprowadzić czynności wyjaśniające i poinformować nas o ich wyniku.
Co jeszcze przyda się w walce ze smogiem? Przede wszystkim nowelizacja przepisów. Niezbędne są obowiązujące w całym kraju przepisy prawne określające jakość paliw stałych. Obecnie, dzięki nowelizacji Prawa ochrony środowiska (art. 96) z września 2015 r. samorządy mogą włączyć się do walki o lepsze powietrze. Mogą one (ale nie muszą) podjąć decyzję o rodzaju domowych kotłów, z których można korzystać w ich rejonie (chodzi o określenie klasy emisyjnej). Dodatkowo samorządy mogą określić rodzaj paliwa, jakie może być stosowane - w praktyce oznacza to, że mogą zabronić palenia miałem węglowym.
W wielu miastach zorganizowano dofinansowania dla obywateli na wymianę starych systemów grzewczych na nowe, o wiele bezpieczniejsze dla środowiska. Dla przykładu w ramach Programu Ograniczania Niskiej Emisji, Urząd Miasta Krakowa proponuje dofinansowanie do wymiany ogrzewania z węglowego na elektryczne, gazowe, olejowe lub ogrzewanie z sieci ciepłowniczej. W 2016 roku zwracano nawet 100 procent poniesionych kosztów, w 2017 dofinansowanie obejmie do 80 procent, natomiast w 2018 do 60 procent.
Niska emisja, nazywana tak od niskich kominów, które produkują zanieczyszczenia, ma aż 52 procent udziału w zanieczyszczaniu środowiska. Kolejnymi sprawcami zanieczyszczeń są w 17 proc. przemysł i w 10 proc. samochody. Ruch samochodowy przyczynia się do nadmiernych stężeń pyłów zawieszonych oraz stanowi główne źródło emisji dwutlenku azotu. Tutaj przede wszystkim powinno zadziałać miasto. Zachęcanie mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej poprzez obniżenie cen biletów, rozbudowanie tras autobusowych i tramwajowych, wydzielanie specjalnych bus pasów jest niezbędne do walki z zanieczyszczonym powietrzem. Miasta w Polsce mogą na wzór europejskich wprowadzić dodatkowe opłaty za wjazd do centrum lub za poruszanie się po centrum w godzinach szczytu.
Czym jest zanieczyszczone powietrze?
Zanieczyszczenia powietrza, nazywane także smogiem, to pyły zawieszone w powietrzu: PM10 oraz PM2,5. Nazwy sugerują jedynie wielkość cząsteczek pyłów - pył PM10 zawiera cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów, które docierają do górnych dróg oddechowych i płuc. Z kolei PM2,5 zawiera cząstki o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra, które docierają nie tylko do górnych dróg oddechowych i płuc, ale także przenikają do krwi.
Smog jest mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych. Może on zawierać substancje toksyczne, między innymi benzo[a]piren, metale ciężkie dioksyny i furan. Lista trujących substancji jest długa.
Bardziej niebezpieczne są mniejsze cząstki pyłów - dostają się one do pęcherzyków płucnych, a stamtąd do krwiobiegu. Długotrwałe narażenie na działanie pyłu zawieszonego PM2,5 skutkuje skróceniem średniej długości życia! Z kolei większe cząstki pyłów zawieszonych gromadzą się w płucach i oskrzelach, powodując kaszel, zadyszkę trudności z oddychaniem, przyczyniając się do zwiększenia podatności na infekcje układu oddechowego oraz zaostrzając alergie (astmę, katar sienny, zapalenie spojówek).
Jak sprawdzić stan powietrza w naszej okolicy?
W Polsce działa 305 stacji monitorujących stan powietrza. 251 stacji zlokalizowanych jest w miastach, 30 w obszarze podmiejskim, a 24 na innych terenach. Na podstawie danych ze stacji tworzone są tak zwane mapy smogu.
Warto zaznaczyć, że w krajach Unii Europejskiej poziomy informowania i alarmowania o smogu (PM10) są dużo niższe niż w Polsce. Dla przykładu we Włoszech poziom informowania to 50, w Wielkiej Brytanii 101, podczas gdy w Polsce to... aż 200 μg/m3. Poziomy alarmowe także są dużo niższe niż u nas w kraju, gdzie jest to wartość 300 μg/m3 (najwyższy jest na Słowacji, 150 μg/m3).