Powstał respirator, który może wentylować dwóch pacjentów
Getty Images
Ten wynalazek to zasługa polskich naukowców. Jedna maszyna będzie mogła uratować życie dwóch pacjentów. Pierwsze 100 sztuk urządzenia trafi do szpitali w ciągu trzech tygodni.
To, czego lekarze obawiają się najbardziej podczas pandemii koronawirusa, to niewystarczająca ilość łóżek i maszyn, ratujących życie pacjentów. Obawy te nie są żadną tajemnicą, a osoby, która są w stanie zapewnić jakąkolwiek pomoc, działają. I tak dzięki hojnym darczyńcom (na przykład Dominice Kulczyk, która przekazała 20 milionów złotych na wsparcie walki z SARS-CoV-2), Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy (fundacja ma zakupić sprzęt) czy internetowym zbiórkom, mamy jeszcze większe szansę na wygraną z patogenem. W kwestii pomocy naukowcy z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN poszli jednak o krok dalej i… opracowali urządzenie, dzięki któremu będzie możliwa wentylacja dwóch osób jednym respiratorem.
Jak działa aparat Ventil?
Aparat Ventil jest urządzeniem współpracującym z respiratorem z możliwością wykorzystania w dwóch zastosowaniach. Po pierwsze - zgodnie z pierwotnymi założeniami zespołu IBIB PAN - opracowany aparat Ventil jest przeznaczony do niezależnej wentylacji obu płuc pacjenta będącego w stanie ostrej niewydolności oddechowej. Po drugie, w warunkach niedoboru respiratorów, aparaty Ventil mogą być użyte jako urządzenia do niezależnej wentylacji dwóch pacjentów, podłączonych do jednego respiratora – tłumaczą naukowcy z IBIB PAN.
Wynalazcy tej maszyny informują również, że Ventil został opracowany pod kierownictwem prof. dr. hab. inż. Marka Darowskiego. Urządzenie przeszło pozytywnie testy kliniczne, prowadzone przez wiele lat, a także w warunkach oddziału intensywnej opieki medycznej.
Dalsze prace (wdrożenie projektu w życie i wyprodukowanie jego 100 sztuk) są finansowane ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Zobacz film: Nowe laboratorium w Poznaniu. Można w nim wykonać tysiąc testów na koronawirusa tygodniowo
Źródło: TVN 24
Autor:
Joanna Andrzejewska
Data aktualizacji: 22.03.2020,
Opublikowano: 21.03.2020 r.
Po długim okresie palenia papierosów lub innych wyrobów tytoniowych może dokuczać kaszel, który znany jest jako kaszel palacza. Charakteryzuje się on świszczącym i trzeszczącym rzężeniem przy oddychaniu, związanym z zaleganiem flegmy w gardle. Jak sobie z tym radzić?
Palenie papierosów ma niekorzystny wpływ nie tylko na układ oddechowy czy krążenia. Najnowsze badania pokazują, że nałóg oddziałuje na mózg i sprawia, że narząd staje się coraz mniejszy. Jak to możliwe?
O tym, że zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 może wpływać na działanie układu nerwowego, badacze informowali już wielokrotnie. Najnowsze analizy pokazują, że u osób, które przeszły COVID-19 mogą się pojawić nawracające bóle głowy, zaburzenia kojarzenia, koncentracji i pamięci, lęki oraz objawy depresji. Czy dolegliwości zostaną z pacjentami już na stałe?
Pseudoefedryna to substancja obecna w wielu lekach na przeziębienie. Mimo że większość farmaceutyków jest dostępna bez recepty, to w ocenie badaczy mogą być one niebezpieczne dla zdrowia. Jak bardzo?
POChP to groźna choroba płuc. Niestety wielu pacjentów bagatelizuje pierwsze objawy choroby i zgłasza się do lekarza zbyt późno. Tak było w przypadku pewnej Brytyjki.
Eksperci alarmują, że rośnie liczba pacjentów z COVID-19. Co więcej, obecnie dominujący wariant koronawirusa SARS-CoV-2 wywołuje mało charakterystyczne objawy, które łatwo pomylić ze zwykłą infekcją górnych dróg oddechowych.
Kilka dni temu media informowały o tym, że w Chinach rośnie liczba dzieci z zapaleniem płuc. Podobne przypadki obserwuje się w Europie. Co wywołuje chorobę u małych pacjentów?
W Chinach rośnie liczba dzieci z zapaleniem płuc. Sprawie przygląda się już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Czy wiadomo, co wywołuje chorobę u małych pacjentów?
POChP, czyli przewlekła obturacyjna choroba płuc to najczęściej diagnozowane schorzenie układu oddechowego. Szacuje się, że każdego roku choroba zabija na świecie 3 mln ludzi. Co ją wywołuje i jak jej uniknąć?
Angina z pozoru może wydawać się niegroźna, jednak nie można jej bagatelizować. Powikłania po chorobie mogą nawet zagrażać życiu człowieka. Początki tej choroby zakaźnej przypominają symptomy zwykłych infekcji górnych dróg oddechowych.