Choć najnowsze badania dowodzą, że wpływ koronawirusa Sars-Cov-2 na zdrowie najmłodszych jest niewielki, to wielu rodziców wciąż niepokoi się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Główny Inspektorat Sanitarny wyznaczył nowe procedury sanitarne, które mają obowiązywać w placówkach oświatowych. Dyrekcje szkół przez ostatnie tygodnie opracowywały wewnętrzne strategie mające zapewnić podopiecznym bezpieczeństwo. Eksperci apelują o zachowanie najwyższego stopnia ostrożności. Przez dzieci, rodziców i nauczycieli. Dystans, odpowiednia higiena, dezynfekcja rąk, maseczki. Co możemy jeszcze zrobić, by zwiększyć bezpieczeństwo naszych dzieci?

Od tego, czy będziemy odpowiedzialni za siebie i innych, zależy jak długo jeszcze epidemia COVID-19 będzie paraliżować nasze życie - mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Zachowanie dystansu społecznego

Dystans fizyczny jest podstawowym środkiem gwarantującym bezpieczeństwo. Czy dzieciom stęsknionym za dawno niewidzianymi koleżankami i kolegami rzeczywiście uda się zachować odpowiedni dystans? Witold Młynarczyk, dyrektor SP nr 206 w Łodzi przyznał w Dzień Dobry TVN, że faktycznie może to być trudne.

Szkoła to jest taki żywy organizm. I te najbliższe kilka dni pokażą, czy ta operacja się powiedzie czy nie. Czy te procedury, które teraz wprowadzamy, będą miały rzeczywiście sens. Natomiast jeżeli uczniowie, nauczyciele i rodzice będą ze sobą współpracować, to jest szansa, że może się to powieść – mówił Witold Młynarczyk.

Mierzenie temperatury

Rodzice zobowiązani są do mierzenia dzieciom temperatury przed ich wyjściem do szkoły. Jeżeli dziecko ma objawy infekcji, nie puszczamy go do szkoły.

Rodzice muszą respektować nasze ustalenia, a nauczyciele są zobowiązani je egzekwować – mówił Witold Młynarczyk.

Zobacz film: Bezpieczny powrót do szkoły?

Częste mycie rąk

Dzięki odpowiedniej higienie rąk możemy się ustrzec przed zakażeniem koronawirusem. Osoby wchodzące do budynku szkoły powinny mieć możliwość skorzystania z płynu do dezynfekcji rąk.
Należy wyrobić w dziecku nawyk częstego i dokładnego mycia rąk. W szkole między zajęciami i po przyjściu do domu. 

Ręce trzeba myć mydłem, pod ciepłą wodą i przez co najmniej 30 sekund. Jeśli ich umycie nie jest możliwe, należy stosować płyny lub żele do dezynfekcji na bazie alkoholu (min. 60 proc.).

Noszenie maseczki w szkole

Nie ma obowiązku noszenia maseczek w szkole, jednak dyrektorzy placówek mogą zdecydować o obowiązku ich noszenia ich w czasie przerwy. Maseczki są również obowiązkowe dla dzieci w czasie dojazdu do szkoły, w środkach komunikacji. Pamiętajmy, że zdaniem naukowców noszenie maseczek może realnie powstrzymać transmisję koronawirusa SARS-CoV-2. Warto pamiętać, że maseczka nie tylko zapobiega przenoszeniu się kropelek z wirusem, które wydalane są podczas kaszlu czy kichania. Dzięki maseczce nie wdychamy maleńkich kropelek, które wydostają się podczas mówienia. Badania pokazują, że utrzymują się one w powietrzu przez kilkadziesiąt minut i przenoszą na parę metrów.

Unikanie komunikacji miejskiej i większa dawka ruchu

By zminimalizować ryzyko infekcji, zaleca się rezygnację z komunikacji miejskiej. Póki nie zrobi się bardzo zimno, do szkoły można jeździć na rowerze, hulajnodze lub chodzić pieszo. Ruch i świeże powietrze na pewno korzystnie wpłyną na odporność dziecka. Z tego samego powodu, jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, nie wypisuj swojego dziecka z lekcji w-f.

Nieuzasadnione zwolnienie z wf-u szkodzi zdrowiu młodego człowieka (skrzywienie kręgosłupa, wady postawy, brak kondycji - mówią lekarze PPOZ.

Zdrowa i zbilansowana dieta

Zdrowa dieta chroni przed zakażeniem koronawirusem. W czasie pandemii należy unikać wysoko przetworzonej żywności. GIS zaleca, aby sięgać po warzywa i owoce, a także pamiętać o właściwym nawodnieniu organizmu.

Posiłek przed wyjściem do szkoły, drugie śniadanie w tornistrze, urozmaicone warzywami i owocami, nie chipsami! – apelują lekarze PPOZ.

Zdrowy sen

Zdrowy sen jest jednym z filarów odporności. Jego niedobór wpływa dysfunkcyjnie na cały organizm. Co więcej, lekarze ostrzegają, że nawet jedna zarwana noc może spowodować, że będziemy bardziej narażeni na infekcję.

Takim prostym przykładem jest to, że jak się nie wyśpimy jednej, dwóch nocy pod rząd, to nasza odporność drastycznie spada, gorzej się czujemy, nasz organizm nie będzie miał siły do walki z infekcją

- mówi Marcin Korczyk, znany jako Pan Tabletka.

Szczepienia ochronne

Wszyscy się zastanawiają, jak będzie wyglądała nadchodząca jesień, czy poradzimy sobie ze zmasowanym atakiem wirusów. Największym zagrożeniem jest obecnie COVID-19, ale nie wolno zapominać o innych patogenach atakujących płuca - np. pneumokokach, a także wirusach grypy. Dlatego lekarze rekomendują szczepienia ochronne.

źródło:PPOZ/ eu.usatoday.com