Broda to od kilku sezonów jeden z najgorętszych trendów, biorąc pod uwagę męski styl. I choć prezentuje się ona niezwykle stylowo, okazuje się, że poza zachwytami może zbierać też… bakterie. Czy można jednak uznać, że jest ona higieniczną propozycją?
Przeczytaj też: Jak dbać o brodę? Czym różni się pielęgnacja krótkiego od długiego zarostu?
To zależy przede wszystkim od tego jaką kto ma skórę. Dlatego, że jeśli ktoś ma skórę tłustą, łojotokową, to wtedy raczej nie rekomendujemy brody, chociażby z tego względu, że łój który się wytwarza. Nie ma wówczas możliwości dobrego oczyszczenia tej brody. Wtedy w tym łoju mamy wszelkiego rodzaju bytujące bakterie, drożdżaki i mamy od razu początek łojotokowego zapalenia skóry – tłumaczy dr Irena Walecka, dermatolog.
Dodajmy również, że istnieją różnego rodzaju choroby, które mogą być na twarzy. Jeśli więc na brodzie pojawia się wtedy broda, jak łatwo się domyśleć, zaostrza to tylko stan.
Nie wierzysz, że broda może być mało higieniczna? Cóż, potwierdzają to badania, przeprowadzone przez zespół programu „36,6”. Konkrety? Pod lupę wzięto 12 mężczyzn, którzy na co dzień noszą zarost. Jakie otrzymano wyniki?
Przeczytaj też: Gronkowiec skórny - objawy, leczenie i badania
U ośmiu naszych mężczyzn stwierdzono drobnoustroje w ilości powyżej 1000 kolonii. 1000 kolonii to jest ta górna granica, kiedy mówimy o normie. Powyżej 1000 jest o to zbyt dużo bakterii – tłumaczy profesor Krzysztof Łabuzek i dodaje – u 9 na 12 wyhodowano gronkowca. Nie jest to gronkowiec w szczepie patologicznym, ale rzeczywiście jest to gronkowiec.
Czy mając kontakt z tego rodzaju brodą, można zarazić się gronkowcem? Jak twierdzi ekspert – zdecydowanie nie. Mówi również, że niektórzy naukowcy są zdania, że warto mieć takie bakterie, ponieważ one podnoszą odporność.
Chcesz wiedzieć więcej? Koniecznie zobacz odcinek programu "36,6" już dziś o godzinie 16:50!