Witam, super ze poruszono ten temat. Jestem mamą 15 latka u którego odkryłam że palił można powiedzieć regularnie przez kilka.miesiecy. zaczął gdy poszedł do 1 klasy technikum, chęć integracji z innymi, starszymi kolegami. Jestem przerażona bo dlugo dawałam się zwodzic ale mieliśmy długa rozmowę i kulka.miesiecy jest już spokój. Boję się że z nowym rokiem szkolnym powróci chęć... że może pójdę, że spróbuję a potem to już wiadomo..... Jak mam z nim rozmawiać aby nie narzucać się z kontrola aby go nie zniechęcić, czy wogole wracac do tego tematu ? Staram się być bardziej uważna ale też obserwować i przypominam i proszę aby nie wracał do palenia.

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Nie ma nic złego we wracaniu do trudnych tematów tak długo jak będzie to rozmowa oparta na również na empatycznym słuchaniu stanowiska drugiej strony. Nie obawiajmy się jednak stawiania granic nastolatkom. Wbrew pozorom jasne normy i granice są potrzebne młodym ludziom dla kształtowania ich poczucia bezpieczeństwa i tożsamości oraz nie zagrażają dobrej i zdrowej relacji rodzic-dziecko. Rolą rodzica jest również czasem wyciągnięcie konsekwencji, jeśli wcześniej wspólnie ustalone zasady nie są przestrzegane. Pamiętajmy tylko, żeby komunikować dziecku, że robimy to dla naszego wzajemnego dobra, a nie jemu na złość.

Dzień dobry, mam 27 lat, zacząłem palić jak miałem lat 15. Paliłem dużo, lubiłem to, jak mówił Mark Twain - Rzucić palenie? To łatwe. Robiłem to tysiące razy. Udało mi się rzucić z pomocą cytyzyny, gdy strasznie kaszlałem. Nie paliłem ze 3 miesiące spokojnie, jedynie u szwagra, częstowanym, ale nie czułem potrzeby na co dzień. Potem w trudnym momencie życia zacząłem na nowo. Potem przerzuciłem się na podgrzewacz, czułem się lepiej, ale „paliłem” więcej. Mogłem to robić np. w samochodzie. Pochłonęło mnie to mocno. Nigdy nie lubiłem e-papierosów. Ale dostałem jednorazowego i teraz potrafię używać podgrzewacza na zmianę z epap. Poziom mojego uzależnienia od nikotyny jest na najwyższym poziomie. I taka sprawa - nie chcę przestawać używać nikotyny. Lubię ten rytuał po kawie, czy w innych porach dnia. Chcę jedynie, bym ograniczył, najlepiej tylko do podgrzewacza i do ilości mniejszej niż 10 wkładów dziennie. Stąd też moja niechęć do całkowitej eliminacji cytyzyną. Jak sobie poradzić?

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Jak sam Pan słusznie zauważył istotą uzależnienia od papierosów jest rytuał oraz oczekiwanie związanego z nim efektu redukcji napięcia. Ograniczenie liczby papierosów jest oczywiście korzystne dla zdrowia, ale w rzeczywistości podtrzymuje psychologiczne mechanizmy uzależnienia i brak psychicznej możliwości poradzenia sobie z emocjami w sposób konstruktywny. Dlatego tak naprawdę jedynym realnym sposobem uwolnienia się od zależności od papierosów jest całkowite z nich zrezygnowanie i znalezienie w to miejsce innych sposobów regulacji. W innym przypadku - jak sam Pan widzi - nałóg będzie wracał ze wzmożonym natężeniem np. w trudnych sytuacjach.

Dzień dobry mam pytanie a co Pani sądzi o e papierosach beż nikotyny czy są szkodliwe dla zdrowia

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Tak, nikotyna nie jest jedyną szkodliwą substancją, która może być zawarta w e-papierosach. W każdym e-papierosie zawarte są inne substancje, które wpływają szkodliwie m.in. na układ oddechowy. Ponadto istotą uzależnienia od papierosów nie jest sam wpływ nikotyny na organizm, a rytuały związane z paleniem i oczekiwanie związanego z nimi efektu (ulgi emocjonalnej).

Dzień dobry. Jestem mamą 3 dzieci. Najstarszy syn ma 17 lat i astmę. Parę miesięcy temu został przyłapany z papierosem. Potem wyczuwałam w pokoju. Było dużo rozmow o jego zdrowiu. Uczy się w szkole mundurowej gdzie kondycja fizyczna to podstawa. Jak oduczyć jego palenia? Przez to zniszczy sobie przyszłość.

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Jeśli dotychczasowe rozmowy o konsekwencjach palenia papierosów nie przyniosły rezultatów, to przychodzi pora na ustalenie konkretnych zasad (np. jeśli wciąż będziesz palił, to...). Ustalając zasady pamiętajmy jednak, że musimy być gotowi bezdyskusyjnie i konsekwentnie je egzekwować.

Witam serdecznie, Czy e-papierosy mogą u nastolatków powodować agresję?

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Zawarta w e-papierosach nikotyna jest stymulantem. Nie jest tak psychoaktywna jak np. amfetamina, ale również aktywuje neuroprzekaźniki takie jak np. noradrenalina (hormon "walki"). Używanie jakiejkolwiek substancji stymulującej w większych ilościach, może powodować rozdrażnienie, w skrajnych sytuacjach agresję, zwłaszcza w przypadku głodu substancji.

Dzien dobry. Jak rzucić palenie? Każda moja próba kończy się zapaleniem. Jestem nerwowa, chce ciągle podjadać.

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Istnieją liczne preparaty, które pomagają zniwelować głód nikotynowy. Jednak tak naprawdę element uzależnienia fizycznego nie jest najtrudniejszy do przezwyciężenia - to nie jest tak, że głód jest tak silny, jak w przypadku odstawienia np. heroiny czy alkoholu. Najważniejszą rolę odgrywa uzależnienie psychiczne oraz przyzwyczajenie do rytuałów, które kojarzymy z redukcją napięcia. Paradoksalnie najłatwiej jest rzucić z dnia na dzień, ale jeśli jest to dla nas nieosiągalne, to dobrym rozwiązaniem będzie zgłoszenie się po pomoc do psychoterapeuty, który pomoże nam znaleźć w to miejsce inne konstruktywne sposoby rozładowywania napięcia.

Czemu wogole mlodzi kupuja epapierosy? Czy nie powinno sie sprawdzac dowodu?

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Według prawa e-papierosy można kupić od 18 r.ż. tak samo jak klasyczne wyroby tytoniowe. Część sprzedawców nie stosuje się do tego przepisu. Prawdopodobnie z chęci zysku lub nieświadomego stosowania racjonalizacji, np. tłumacząc sobie, że dziecko jeśli nie u niego, kupi ten produkt u kogoś innego. Młodzież najczęściej sięga po e-papierosy, żeby utożsamiać się z grupą, przypodobać się jej lub poczuć się bardziej dorosła.

Jak postępować gdy już przyłapiemy naszych wychowanków na paleniu ?

dr Maria Banaszak, specjalistka psychoterapii uzależnień
Nie bójmy się stawiać granic i mówić otwarcie o zasadach panujących w domu, ale pamiętajmy, że w naszej reakcji najważniejsze jest to, żeby nie stracić dobrej relacji z dzieckiem. Nie stanowimy obozów, które ze sobą walczą, ale staramy się sobie wzajemnie pomóc. Nie krzyczmy, nie oceniajmy, nie zaczynajmy od stosowania kar. Pamiętajmy, że rozmowa polega nie tylko na mówieniu, ale też na słuchaniu. Pierwsza rozmowa to czas na ustalenie zasad. Wyjaśnijmy również nasze stanowisko - dlaczego nie chcemy, żeby dziecko paliło i dlaczego jest to szkodliwe. Ustalając zasady pamiętajmy, że w przyszłości powinniśmy je konsekwentnie egzekwować.