Czy jak moje dziecko nie chce mówić po angielsku a uczy się od dawna angielskiego to znak, że nic nie umie?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Absolutnie nie. Powodów może być wiele, np. nieśmiałość, bądź trudne doświadczenie w przeszłości, które powoduje, że dziecko ma lęk przed mówieniem. Warto zastanowić się wspólnie z nauczycielem bądź metodykiem szkoły, w jaki sposób możemy zachęcić dziecko. Problem jest najprawdopodobniej natury psychologicznej i dlatego ważna jest tu duża uważność i delikatne podejście do tematu.

Moje dziecko nie chce chodzić na zajęcia grupowe, co mogę zrobić?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Proszę sprawdzić, gdzie leży przyczyna zniechęcenia. Powodów może być bardzo dużo, niekoniecznie muszą być one związane z formą nauczania grupowego. Aby zlokalizować problem warto porozmawiać z nauczycielem bądź metodykiem szkoły oraz samym dzieckiem, ale pamiętajmy, że identyfikacja problemu dla samych dzieci może być zbyt trudna.

Moje dziecko ma dysleksję? Czy powinno mieć indywidualnego nauczyciela czy nadąży za grupą?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Dysleksja nie jest powodem, aby wysyłać dziecko na zajęcia indywidualne, jednak z całą pewnością warto o tym porozmawiać z nauczycielem lub dyrektorem szkoły i pozostać z nimi w stałym kontakcie. Jeśli coś nas będzie niepokoić i dziecko będzie traciło wiarę w siebie, to sygnał, którego nie należy bagatelizować.

Skąd mogę wiedzieć czy moje dziecko robi odpowiednie postępy?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Informacje na ten temat powinna rodzicowi dostarczać szkoła. Upewnijmy się, jaki jest system monitorowania postępów i czy cisza ze strony nauczyciela oznacza, że wszystko idzie zgodnie z planem. Samodzielne sprawdzanie postępów dziecka i ich ocenianie może być ryzykowne, bo nie mamy ku temu kompetencji.

Moje dziecko ma zespół aspergera i ma 7 lat. Czy opóźnić posłanie dziecka na angielski?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Nie jest to powodem, aby opóźnić posłanie dziecka na angielski. Wszystko zależy jednak od indywidualnej sytuacji, w jakiej znajduje się dziecko. 7-latek mierzy się z wieloma zmianami, idzie do nowej szkoły i możliwe, że sytuacja, w której będzie musiało wejść w wiele nowych grup rówieśniczych, będzie dla niego wyzwaniem. Dlatego też decyzję uzależniłabym od tego, w jakiej kondycji jest dziecko. Warto spróbować z nastawieniem, że testujemy różne rozwiązania i jeśli okaże się, że dla dziecka dodatkowe zajęcia są zbyt dużym obciążeniem, poczekać na odpowiedni moment.

Jak mogę wspierać dziecko w nauce jeśli sama nie znam angielskiego?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
To nic nie szkodzi. Kluczowe jest zainteresowanie rodzica i jego pozytywne podejście, docenianie dziecka za jego postępy i wspólna zabawa z angielskim, nawet jeśli się go nie zna. Możemy odwrócić role i to nas, dziecko może nauczyć nowych słówek, bądź piosenek, których nauczyło się na zajęciach. Rolą rodzica nie jest sprawdzanie, jak dziecko się uczy i rozwijanie jego kompetencji językowych, a współtowarzyszenie mu w tej drodze i w razie problemów, wyjaśnianie tego ze szkołą.

Kurs online czy stacjonarny?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Zdecydowanie stacjonarny. Kontakt na żywo z nauczycielem i rówieśnikami jest nieoceniony, a bezpieczne i autentyczne relacje to w edukacji podstawa. Metody pracy podczas zajęć stacjonarnych dają dużo więcej możliwości. Mnóstwa gier i zabaw ruchowych, wspólnego śpiewania nie da się zrealizować za pośrednictwem Internetu. Nauczycielowi łatwiej jest przeoczyć trudne stany emocjonalne dziecka, a na zajęciach musi się ono czuć bezpiecznie. Oczywiście, są sytuacje, w których zajęcia online również mogą zdać egzamin, ale powinny być ostatecznością, np. przy długiej chorobie dziecka.

Skąd wiedzieć czy kurs dziecka jest dobry?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Przede wszystkim, przyjrzałabym się kilku aspektom. Warto dokonać świadomego wyboru. Po pierwsze, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dziecko powinno uczyć się w pojedynkę, czy w grupie. Dla większości dzieci najlepszym rozwiązaniem są zajęcia grupowe, bo pozwalają na interakcję z rówieśnikami i charakteryzują się odpowiednią dynamiką. Po drugie, warto spojrzeć na częstotliwość zajęć i długość ich trwania. Im częściej dziecko będzie miało kontakt z językiem obcym, tym lepiej, dlatego już od początku szkoły podstawowej zalecałabym zajęcia dwa razy w tygodniu. Lekcje nie powinny być zbyt krótkie. Mitem jest, że zajęcia np. czy 70-90 minutowe mogą być dla dzieci zbyt męczące. Oczywiście, warunkiem, aby tak nie było, jest różnorodność prowadzonych aktywności i ruch na zajęciach. Wprowadzenie różnorodności, dynamiki pracy i doprowadzenie do tego, że dzieci wyjdą z zajęć z przyswojoną i utrwaloną wiedzą na zajęciach np. 30-minutowych jest bardzo trudne do osiągnięcia. Trzecim elementem powinno być sprawdzenie tego, czy kurs rozwija wszystkie umiejętności językowe, np. czytanie, pisanie, mówienie. Zawsze warto poczytać o metodzie wykorzystywanej na kursie i ocenić, czy odpowiada ona potrzebom dziecka. Przede wszystkim, zachęcałabym do sprawdzenia, czy szkoła dysponuje systemem, dzięki któremu rodzic może monitorować postępy dziecka i obserwowania, jak dziecko odnajduje się na kursie.

Angielski brytyjski czy angielski amerykański? Którego języka powinno uczyć się dziecko?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
W dzisiejszym świecie to, jakim akcentem się posługujemy, nie ma większego znaczenia. Znacznie istotniejszym jest odpowiedni dobór metody i znalezienie wykwalifikowanego nauczyciela. Jeśli możemy sobie jednak pozwolić na taki wybór, to decyzję pozostawiłabym dziecku, bo poczucie sprawczości jest również dla dzieci bardzo ważnym elementem edukacji.

Czy wyjazd na zagraniczny kurs angielskiego to dobra inwestycja?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Tak, to świetny pomysł pod warunkiem, że dziecko jest na to gotowe. Taki wyjazd może być dla niego dużym stresem. Jeśli dziecko będzie w złej kondycji psychicznej, jest szansa, że nie skorzysta z kursu tak, jak by mogło. Wyjazdy zagraniczne to świetna okazja do tego, aby dzieci zobaczyły, że znajomość języka się naprawdę przydaje i poczuły satysfakcję z tego, ile już umieją. A to przełoży się na ich chęć do dalszej nauki. Zatem, jeżeli rodzic uzna, że to odpowiedni moment na taką przygodę, warto to zrobić. Dodałabym jeszcze, że bardzo ważna jest weryfikacja szkoły, do której posyłamy dziecko. Poza samym poziomem nauczania, istotne są kwestie związane z bezpieczeństwem dziecka.

W jakim wieku zapisać dziecko na naukę języka?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Im szybciej zaczniemy naukę języka, tym lepiej. Umysły dzieci są wyjątkowo chłonne, dzieci uczą się w sposób naturalny i nie boją się tak jak my, dorośli, popełniania błędów. Dlatego najlepiej zacząć przygodę z angielskim już w przedszkolu, a ostatni dzwonek, to początek szkoły podstawowej. Planując edukację językową dziecka, warto pamiętać, że powinna być rozłożona w czasie. Im wcześniej zaczniemy, tym jej rytm będzie spokojniejszy, unikniemy sytuacji, w której przed egzaminami państwowymi dziecko pod presją i w stresie będzie realizowało materiał. Nauka języka musi być rozłożona w czasie, systematyczna, opierać się na powtórzeniach. A na to wszystko potrzebny jest właśnie czas.

co zrobić jeśli moje dziecko jest zniechęcone do nauki angielskiego?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
Przede wszystkim, należy sprawdzić, jaki jest powód zniechęcenia. W takiej sytuacji warto porozmawiać z nauczycielem bądź metodykiem w szkole. Oczywiście, warto również porozmawiać z samym dzieckiem, ale bardzo możliwe, że nie będzie umiało wytłumaczyć, gdzie leży problem. Istotną kwestią jest nasze - rodziców - podejście do postępów w nauce. Warto upewnić się, czy nasze oczekiwania nie są dla dzieci zbyt obciążające, nie stawiamy poprzeczki zbyt wysoko i nie koncentrujemy się przede wszystkim na ocenach. To wszystko może wpływać negatywnie na ich chęć do nauki.

czy native speaker to dobre rozwiązanie?

Tonia Bochińska, współwłaścicielka ogólnopolskiej szkoły języka angielskiego dla dzieci i młodzieży Early Stage
To zależy, czy native speaker jest wykwalifikowanym nauczycielem i zna się na metodyce nauczania dzieci. Sama znajomość języka nie wystarcza, aby skutecznie nauczać. Wielu z nas przecież nie podjęłoby się nauczania języka polskiego. Dodatkowo, ważne jest poczucie bezpieczeństwa dziecka. Jeśli jest ono na poziomie początkującym, może być dla niej/niego stresujące, że nie będzie mogło skorzystać z języka polskiego w sytuacji awaryjnej.