Witam a jak postąpić w sytuacji gdy nauczyciel dręczył ucznia w klasie 1.2.3?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Najpierw warto upewnić się, czy mamy do czynienia z dręczeniem. Po uzyskaniu potwierdzenia, domagać się od dyrekcji reakcji.

Witam, mój syn ma 6 lat, w tym roku szkolnym zmienił przedszkole na nowe. Od początku nauczycielka zgłasza, że syn jest nieposłuszny, bije dzieci, biega w nadmiarze, jest głośny, ostatnio też powiedziała że koleżanka pociąg Ela go za kaptur od bluzy i na szyi ma podrapane ale to on ja sprowokował bo za nią biegal, z kolei w domu jak rozmawiamy to dostaje sygnały od syna i mówi mi jak to wygląda z jego strony, dzieci go zaczepiają, śmieją się, wyzywaja, wyrzucają buty do śmietnika. Zaczęliśmy chodzić do poradni psychologiczno pedagogicznej, w domu dziecko zachowuje się zupełnie inaczej lub wsrod innych dzieci no. Plac zabaw, bawi się chętnie, jest opiekuńczy. Do swojego brata z niepełnosprawnością jest równie opiekuńczy i pokazuje miłość. Rozmawiałam z nauczycielką i zasugerowałem że może reakcja mojego syna jest na przemoc od innych dzieci a on się broni jak umie. Nie spotkałam się z abropata...

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
To naturalne, że dziecko zachowuje się inaczej w domu, wśród bliskich, a inaczej w grupie przedszkolnej. Zmiana przedszkola i wejście w znającą się grupę dzieci to zawsze poważne wyzwanie. Zadrapania czy siniaki zdarzają się i nie robiłabym z nich problemu, ale nie można lekceważyć zachowań przemocowych. Warto kontynuować rozmowy z wychowawczynią, ale nie sprowadzać ich do zgłaszania pretensji o niedostateczną opiekę, lecz szukać wspólnie z nią możliwych rozwiązań.

Dzień Dobry, Jak rozmawiać z 13 latka która doświadcza w szkole publicznych poniżej odnośnie swojego wyglądu. Jak ją przekonać do wizyt u psychologa? Czego można oczekiwać od szkoły? Gdzie zgłosić brak reagowania nauczycieli na taką przemoc ?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Wizyta u psychologa może pomóc dziewczynce w uporaniu się z własnym reagowaniem na zachowania przemocowe. Nie zlikwiduje oczywiście samych zachowań. Warto rozważyć i wypracować z córką trafne riposty na tego rodzaju uwagi. Szkoła powinna prowadzić antyprzemocową edukację wobec wszystkich uczniów i warto się tego domagać, rozmawiać z dyrekcją.

Dzień dobry córka wiek 10 lat prawie 11 ma w klasie dziewczynkę która wiecznie jej dogaduje mówi nawet innym żeby się z moją córką nie kolęgowaly ostatnio nawet córka od tej dziewczynki usłyszała "że na nic cię nie stać" moja córka już nie wie jak powiedzieć aby ta dała jej spokój

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Zapewniać córkę, że racja jest po jej stronie, wypracowywać wraz z nią możliwie celne riposty i sposoby odpowiedzi. Nie macie wpływu na zachowania agresorki, możecie natomiast wpływać na sposób ich odbioru przez córkę.

Czy naprawdę trzeba było pokazać twarz skrzywdzonego dziecka? Wstyd mi za troje ekspertów na kanapie z panią Aleksandrą na czele. Państwo Drzyzga i Skórzyński wykazali się wyjątkową . . . wstawcie sobie odpowiednie słowo. Myślcie, to nie boli.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Sytuacja nie jest taka prosta, jak wygląda. Dziecko ma świadomość własnej odwagi i jest dumne z wystąpienia. Ważna jest dla niego idea sprawiedliwości i o jej realizację walczy.

Moja córka ma 12 lat i nie jest dobrze traktowana w klasie dlatego że nie maluje się nie nosi krótkich bluzek ma rude włosy i dziewczynki wyśmiewają się z niej . Chciałabym żeby miała chociaż jedną prawdziwa koleżankę ale niestety jak już ktoś się napatoczy to tylko na chwilę bo lecą do tamtych przez nie uważane za ciekawsze. Nie chcę robić sensacji w klasie bo boje się że będzie gorzej traktowana .

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Nie da się nakazać innym dzieciom, aby polubiły nasze... Można szukać okazji do nawiązania bliższej relacji z rówieśnikami - może na dodatkowych zajęciach, hobby, przyjęciach.

Jedna z uczennic stała się obiektem hejtu rówieśniczego ze strony kolezanek z klasy po tym jak wychowawczyni zaprosiła ją aby na forum klasy opowiedziała o swoim ostatnim ogromnym sukcesie sportowym i pokazała zdobyty medal, dziewczynka jest pod opieką psychologa ze względu na objawy depresji, pytanie brzmi jak moze w tej sytuacji zadziałać szkoła jakie zajęcia zaproponować aby pokazać wychowawczo ze hejt jest przemocą i może doprowadzić do bardzo negatywnych skutków?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Poszukać gotowych scenariuszy zajęć dotyczących hejtu - jest ich sporo w Internecie. Koniecznie wielokrotnie podejmować tę kwestię z dziećmi.

Moj syn ma 16 lat i jest gnębiony przez starszego kolegę. Przemoc polega na wyśmiewaniu i obrażaniu. My jako rodzice wiemy o tym ponieważ przeczytaliśmy to wszystko na jego mesengerze. Wiem że tak być nie powinno ale tu chodzi o jego bezpieczeństwo. Syn wie że wiemy nie wie w jaki sposób się dowiedzieliśmy. Problem polega na tym że syn absolutnie zakazuje nam interwencji bo panicznie boi się że będzie jeszcze gorzej. Dodam tylko że ten kolega niedługo kończy szkołę i wyjedzie na.studia. Czy przeczekać czy interweniować mimo prośby syna. Kamila

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Zdecydowanie nie interweniujcie wbrew synowi i za niego. Nie zlikwidujecie problemu przemocy, a pogorszycie sytuację syna. Ewentualnie razem z synem próbujcie wymyśleć celne riposty czy odpowiedzi.

Witam serdecznie będę wdzięczna o odpowiedz .Córeczka chodzi do 1 klasy ma koleżankę która co chwile jej dokucza śmiejąc się z niej na wf , mówiąc przy całej klasie ręka do góry kto nie lubi ... Moje pytanie czy dziecko ma sobie samo z tym radzić czy maja wkroczyć rodzicę , Dzieci zaraz się godzą , zaś kolejny dzień zaś kłucą

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Raczej podpowiadać córce, jak może reagować, wspólnie wypracowywać, na przykład konkretne zdania, które mogą być przez nią wypowiedziane, a nie podejmować interwencji z nią.

Dzień dobry mam na imię Maciej jestem wychowawcą klasy 7.Mam w klasie dziewczynę z fobią szkolną. Jest pod opieką psychologa (rodzice). Ma zaniżone wymagania w szkole, ma miejsce do wyciszenia. Co mogę jeszcze zrobić aby uczennica funkcjonowała lepiej w klasie. Prosze o porady

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Wyjaśniać innym nauczycielom konieczność specjalnego traktowania dziewczynki. Unikać na przykład: wzywania do odpowiedzi pod tablicą, eksponowania przed klasą.

Witam mam syna 4.5roku oraz córkę 2.5roku syn niestety nie lubi swojej siostry i bardzo się brzydko do niej odnosi (głupia jesteś, nie lubię Cię) zdąża się, że również uderzy siostrę i powie, że jej się należało w naszym domu nie ma przemocy nie wiem jak sobie z tym radzić bo rozmowa nic nie daje

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Paradoksalnie podejmowanie bardzo częstych interwencji może nasilić problematyczne zachowania. Proszę spróbować ograniczyć ich liczbę, a córce wyjaśniać, że nie powinna traktować słów brata dosłownie.

Dzień dobry , mam pytanie jeżeli Pani dyrektor szkoły mimo zgłaszania o przemocy mojego dziecka nie pomoże nam gdzie mogę sie jeszcze zglosic .

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Poradnia psychologiczno-pedagogiczna jest najlepszym miejscem.

Moja córka stała się ofiarą hejtu klasowego. Na WhatsApp została założona nawet grupa "Anty Kowalska" na której dzieci wypisują na nią różne rzeczy. Między innymi była ankieta czy ktoś ją lubi, nie lubi, nienawidzi, i jeszcze kilka możliwych odpowiedzi. Córka podejrzała u innej dziewczynki i zauważyła że dwóch chłopców z którymi od zawsze miała najlepsze relacje zaznaczyło odpowiedź że ją nienawidzi. Córka strasznie to przeżywa. Czy taka sprawa powinna być zgłoszona np. na policje, jako objaw nękania czy jednak szkoła powinna pomoc rozwiązać tę sytuację bez udziału służb?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Zdecydowanie szkoła powinna najpierw próbować rozwiązać ten ewidentny przypadek nękania w swoim gronie, ale w przypadku nieustąpienia takich zachowań, szukać pomocy dalej, także na policji.

Dzień dobry. Mam pytanie dotyczące trzynastolatka. Ostatnio pojawilo się u niego duże zainteresowanie seksem. Dodał filmik w aplikacji jak się masturbuje, przez co ma nieprzyjemności w klasie. Z pomocą przyszła mu Pani psycholog szkolna i sobie z tym radzi. Jednak mimo wielu rozmów wciąż wysyła wiadomości z propozycjami związków do wielu dziewcząt w internecie. Pojawiają się wiadomości o podtekście seksualnym. Nie wiemy jak sobie z tym radzić, boimy się, że narobi sobie problemów.Staramy się tłumaczyć, że może pisać z dziewczętami ale nie może od razu proponować związków i że nie powinno się wysyłać wiadomości seksualnych do dziewczynek w jego wieku. Jest umówiony do psychologa, sami z nim bardzo dużo rozmawiamy. Co jeszcze moglibyśmy zrobić, jak mu to tłumaczyć? Dziekuję Pozdrawiam Agata

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Zainteresowanie seksem w tym wieku jest zupełnie normalne. U różnych dzieci, różnie silne - wam się trafił egzemplarz z dużym nasileniem. Tego się nie zmieni, ale trzeba usilnie próbować wyjaśnić chłopakowi, że nie może narażać się na kłopoty z tego powodu. Musi dowiadywać się od was, jakie zachowania są społecznie akceptowane, a jakie nie.

Witam.U mojej 12 latki w klasie jest dziewczynka,ktora ciagle ma do mojego dziecka pretnsje i nagaduje inne dziecie przeciwko niej np.maja wycieczke kilku dniowa,wiec moje dziecko umowilo sie ze bedzie w pokoju z dwoma kolezankami,nagle one zmieniaja zdanie ze one z nia nie beda bo tamta tak im kazala.Ida do sklepu ,kolezanki czekaja na nia a ta dziewczynka podchodzi odciaga ich i mówi "chdzcie nie czekajcie na nia" i one odchodzą.Probowalam interwencji,ale kazda z kolezanek wyparła sie,ze nie boja sie tamtej,ze nie jest to prawda co moje dziecko mowi.Codziennie jest problem w szkole,czasami mi mówi ze mam ja przepisac do innej.Dyrektor nie widzi problemu.Co w tej sytuacji moge zrobic?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Spróbować upewnić się, że sytuacja wygląda tak, jak przedstawia to córka. Wychowawczyni być może ma więcej obserwacji niż dyrektorka. Zastanowić się wspólnie z córką, jak może reagować na takie sytuacje, ale chodzi o to, żeby Pani córka miała wyraźny udział w znajdowaniu rozwiązań.

Witam, mówimy o szkole ale tak na prawdę już w przedszkolu czy żłobku zaczynają się uwidaczniać przejawy przemocy, wiadomo dzieci nie potrafią jeszcze wyrażać emocji i tak reagują, ale dlaczego już na tym etapie nie na reakcji? Jak wspierać dziecko i jak reagować jak dziecko przychodzi do domu z siniakiem kilka dni pod rząd? Jak już na tym etapie rozwoju wesprzeć ich w tym by później miały odwagę przyjść do rodziców jak się dzieje coś nie tak w szkole w późniejszym czasie? Pozdrawiam Izabela

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
To prawda. Już w żłobku i przedszkolu dzieci powinny być uczone, że mogą się złościć, ale nie mogą krzywdzić innych. Oczywiście siniaków nie da się wyeliminować, ale trzeba uczyć już małe dzieci, że bicie boli i jest niedopuszczalne, a złość można na przykład wytupać albo wykrzyczeć.

Dzień dobry. Moja córka uczęszcza do pierwszej klasy SP. Niestety spotkała się z przemocą od koleżanki. Sytuacja została szybko wychwycona, wyjaśniona. Jednak w klasie jest chłopiec, który jest wyśmiewany. Ma nietypowe imię. Jest grupka dzieci - w tym moja córka - które uciekają przed nim, brzydzą się. Dużo z córką rozmawiam, uświadamiam jej że to bardzo złe co robi. Jednak to nie działa i nadal chłopiec jest obiektem wyśmiewań. To dopiero pierwsza klasa. Szukałam jakichś filmów efukacyjnych o hejcie, ale są one dla starszych dzieci. Może Pani ma jakąś radę jak córce uświadomić i dać siły, żeby wyłamała się z tej grupy i pokazywała, że to jest bardzo złe. Może są jakieś materiały edukacyjne, czy filmiki, bajki. Apelowałam do innych rodziców, żeby rozmawiali też ze swoimi dziećmi. W szkole nie ma psychologa a wychowawczyni nie radzi sobie kompletnie z klasą. Proszę o poradę Pozdrawiam

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Wspólnie z wychowawczynią trzeba działać w takiej sytuacji. To cudownie, że zauważa Pani problemy innego dziecka i próbuje mu pomóc. Uwrażliwianie córki na niedolę rówieśnika przyniesie z pewnością dobre efekty w przyszłości, ale chłopcu trzeba pomóc już dzisiaj.

Witam mój syn ma 6 lat często samoistnie wpada w panikę i zaczyna płakać, ze zginie. Csy powinnam sie gdzies z tym udać?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Tak, na przykład pobliska poradnia psychologiczno-pedagogiczna. Tam ewentualnie skierują dalej. Ale być może nie będzie to potrzebne.

Jak wspomagać dziecko rozmowa żeby nie dało się skrzywdzić, żeby wiedziało jak stawiać granice i wiedziało gdzie szukać pomocy gdyby coś mu się nie spodobało. Jak sprawić żeby dziecko było sprawcze?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Pobudzać dziecko do samodzielności od najwcześniejszych lat. Pozwalać, żeby samo próbowało radzić sobie z problemami i trudnościami, nie wyręczać, nie lecieć z radami i interwencjami bez dania dziecku czasu na samodzielne uporanie się z kłopotem. Wysłuchiwać uwag i opinii dziecka, ale wymagać, żeby ono wysłuchiwało także nas.

Dzień dobry. Ja mieszkam w Anglii i mój synek chodzi tutaj do szkoły podstawowej. Czuję się bardzo szczęśliwa i jestem niezmiernie wdzięczna, że uczęszcza do tej szkoły. Tu, w angielskich szkołach jest zupełnie inny system. Rodzice nie są sami że swoim dzieckiem, ponieważ szkoła działa systemem, który wspiera całą rodzinę. W szkole jest obecny SENCO (Special Educational Needs Coordinator), osoba, która wspiera nie tylko dzieci, które są chore, czy mają specjalne potrzeby, ale także reaguje, gdy zauważy, że coś się z dzieckiem dzieje, lub gdy coś usłyszą. Dzieci są tu bardzo ważne. Dziecku zawsze się tu wierzy i zawsze się go słucha. Jest specjalna kartka., którą trzeba wypełnić, po wysłuchaniu dziecka, które przyjdzie do nas z problemem. Dziecku nigdy się nie obiecuje, że zachowamy tajemnicę. Zawsze się je natomiast zapewnia, że mu wierzymy i, że dobrze zrobiło mówiąc nam o tym. Każde dziecko ma możliwości napisania każdego dnia jak się czuje, jeżeli chce. Pozdrawiam. Joanna

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Mamy nadzieję, że i w polskich szkołach kiedyś tak będzie.

Mój syn będący w szkole podstawowej w Chorzowie w klasie 3, był szykanowany, poszturchiwania przez kolegę z klasy za to że, pochwalił się nową grą, pewnego razu został tak mocno pchnięty na podwórku szkolnym że, miał stłuczone biodro, zdartą skórę, leczenie trwało długo nie mówiąc o bólu. Zgłosiłam zdarzenie do szkoły i p. wychowawczyni , nikt nie chciał nam uwierzyć, bo sprawcą był wzorowy uczeń. Sytuacja miała miejsce 9 lat temu, ale chciałam żeby mówić o tym , ze nie tylko rozrabiaki ale i pozornie grzeczne dzieci mogą okazać się agresorami Pozdrawiam Ewa

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Święta prawda, agresor niejedno ma imię. Dorośli często nie zauważają fatalnych zachowań "psymusików", którzy przy nich są bez zarzutu.

Dzień dobry.Jestem babcią 12letniego wnuka,który od kilku lat w szkole od koleżanki z klasy doznaje ciągłego hejtu, są nawet groźby,a szkoła reaguje w ten sposób, że nie przeniosą jej do innej klasy ,bo rozsadzi inną klasę/nadmienię, że owa dziewczynka nie daje prowadzić lekcji nauczycielom,notabene wulgarnie się do niech odnosi/i sugerują ,że poczekają jeszcze rok i wtedy definitywnie zareagują. Chłopiec zamyka się w sobie, nie chcę wychodzić. Nie mam pojęcia do czego to może doprowadzić. Wychowawczyni w pewien sposób ją usprawiedliwia,mówiąc, że dziewczyna się w nim zakochała-bez wzajemnosci-i się mści. Traci na tym także klasa,ponieważ nauczyciele nie mogą normalnie prowadzić lekcji .Przepraszam za przydługi opis i dziękuję za uwagę. Zaniepokojona babcią.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Warto zachęcić wnuka do bezpośrednich kontaktów z prześladowczynią. Może okazanie jej uwagi pomoże.

Witam, mam pytanie w nieco innej sprawie.Mam wnuczkę w przedszkolu i ma problemy z jedzeniem.Prosilismy aby panie nie polewamy sosem ryżu i makaronu, ponieważ je tylko suche.Uslyszelismy , że jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych to niemożliwe.Czy możemy jakoś wyegzekwować naszą prośbę.?Czy jest jakiś sposób porozumienia.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Trudno się walczy ze sztywnymi nawykami, szczególnie jeśli towarzyszy im brak dobrej woli. Warto jednak próbować przekonać osoby wydające posiłki, by uwzględnić preferencje dziecka.

Czy uczyć dziecko "chamstwa",osobiście jestem temu przeciwna,ale ...... Jestem matką 11 latka ,który przychodzi do mnie z problemami i ich nie ukrywa ,jest asertywny ale wrażliwy,uczyłam go że kultura przede wszystkim jednak widzę że z jego niektórymi kolegami z klasy takie wychowanie nie przejdzie? Czy obrona typu" oko za oko "jest dobra,dla dziecka które musi się obronić w wielu sytuacjach a asertywność i kultura nie wystarczy

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Asertywność przede wszystkim. Nawet cięte uwagi są dopuszczalne, ale nie zachęcajmy do chamstwa.

Dzień dobry, u syna w klasie jest chłopak, przez którego dzieci boją się chodzić do szkoły. Chłopak jest agresywny, bez przyczyny uderza, goni , podpuszczany przez kolegów robi najróżniejsze dziwne rzeczy, zachowuje się jak zwierzę-np. szczeka itp. Był też incydent z dotykaniem genitaliów kolegi. Z matką,która sama wychowuje syna, podobno jest ciężki kontakt, nie widzi problemu. Nauczycielka twierdzi, że chłopczyk powinien być zdiagnozowany i powinien chodzić do szkoły specjalnej lub przynajmniej do szkoły, która ma nauczyciela wspomagającego, nawet szkoła wysłała go na badania do psychologa, ale po pierwszym etapie matka powiedziała, że już więcej nie będzie diagnozować dziecko. Co szkoła lub rodzice mogą zrobić w takim przypadku, czy jeśli rodzic się na coś nie zgodzi to już szkoła nic nie może? Czy musi dojść do tragedii, żeby można było co zrobić?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Niestety władza rodzicielska nad dziećmi i ich losami jest w naszym kraju niemal nieograniczona. Brak gotowości ze strony rodzica do przyznania, że jego dziecko sprawia poważny problem innym, niebywale utrudnia poradzenie sobie z sytuacją. Minimum, co można zrobić, to zorganizować dla dzieci - nie tylko tego sprawcy - zajęcia rozwijające umiejętności społeczne, takie jak: radzenie sobie z naciskiem grupy, umiejętność odmawiania, radzenia sobie z własną złością. Z pewnością w klasie są dzieci, uważające za świetny dowcip podpuszczanie tego chłopca do niewłaściwych zachowań. One też potrzebują oddziaływania.

Dzień dobry, moja 11 letnia córka od roku przyjaźni się z dziewczynką która najpierw ją biła a teraz stosuje różne metody hejtu do innych dziewczyn. Według wychowawcy nasza córka jest przez nią manipulowana i boi się zrezygnować z tej przyjaźni. Co jako rodzice możemy zrobić aby pomóc jej w odejściu z tej toksycznej relacji. Rozmowy nie pomagają a rodzice dziewczyny nie widzą problemu.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Po pierwsze, analizować podobne sytuacje w rozmowach z dzieckiem (opowiadać, że córka znajomej ma taki problem, itp.). Po drugie, wzmacniać poczucie wartości dziecka i dbać o kontakty z innymi rówieśnikami.

Dzień dobry A trochę inna sytuacja syn od 2 lat twierdzi, że wychowawczyni się na niego uwzięła co by się nie wydarzyło on jest winny, zawsze niższa ocena. Mówię dokładnie to co padło na antenie by nie mówić dziecku znaczy że wymyśla i niech nie szuka winnych.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Nie wolno zakładać, że dziecko zmyśla. Czy próbowała Pani przekazać wychowawczyni, w jaki sposób odbiera sytuację dziecko? Przecież czuje się pokrzywdzone. Może wspólnie zastanówcie się, co można zrobić i jak zmienić tę sytuację. Nie radzę lecieć do wychowawczyni z pretensjami, bo to może pogorszyć sprawę.

Szkoła nie zareagowała w żaden sposób.. dyrekcja zamiotła sprawę pod dywan.. , unikają nas - rodziców. Syn został pobity przez dwóch starszych uczniów w szkolnym korytarzu.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Obecnie powinno być łatwiej z domaganiem się reakcji ze strony szkoły (od lutego 2024 obowiązują określone procedury postępowania).

Dzień dobry, Jestem nauczycielem wychowania wczesnoszkolnego. Widzę, że dziś jest możliwość bezposredniej rozmowy z panią. Chciałam tylko przekazać, że od wielu lat bardzo panią cenię, pani wiedzę, elokwencję i taką życiową mądrość po prostu. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Ten temat bardo mnie interesuje. Pisałam nawet o pani w mojej pracy, kiedy starałam się o uzyskanie tytułu nauczyciela mianowanego. Czytam wszystkie pani artykuły, jeśli takie sie pojawiają w Zwierciadle (moje ulubione czasopismo;-)). Pozdrawiam panią ciepło i kiedy tylko widzę panią w tv, od razu z uwagą słucham.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Dziękuję i również pozdrawiam.

Mój syn przez długi czas był wyśmiewany, wyzywany w szkole ( szkoła podstawowa) tylko z tego powodu że ubierał się inaczej. Według kolegów " jak gej". Zgłaszałam to wychowawcy. W odpowiedzi usłyszałam żeby ubierał się inaczej. Któregoś dnia syn nie wytrzymał i uderzył kolegę. I kto został ukarany? Mój syn. Wiem i on też wie że źle zrobił ale ten drugi chłopak nie poniósł żadnych konsekwencji. Jak wytłumaczyć to dziecku ?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Nauczyć zasady "odpowiedzi tej samej kategorii". Broniące się dziecko, jeśli jest wyśmiewane może odpowiedzieć w podobny sposób, ale nie wolno stosować siły fizycznej. Chyba, że jest fizycznie atakowane, wtedy ma pełne prawo zastosować siłę w obronie.

Dziękuję Pani za słowa, że oprawca ma większe prawa. Niestety tak nadal jest. U mojej 4 letniej córki w przedszkolu dzieci z grupy symulowały choroby, żeby nie spotkać się z Yehorem. Pani Dyrektor wiecznie powtarzała robimy wszystko. W moim mniemaniu nie zrobili nic. Po pół roku bicia dziecko nie było u żadnego lekarza i w poradni. Tak działa oświata. Ania

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Kwestia wizyty w poradni czy u lekarza leży w gestii rodziców, a nie pracowników oświaty. Wychowawca nie może zaprowadzić dziecka sprawiającego nawet poważne kłopoty do specjalisty. To jest sprawa rodziców. Bez ich zaangażowania przedszkole naprawdę niewiele może.

Od połowy września sygnalizuję szkole (wychowawcy, pedagogowi i psychologowi) że mój syn ma problem, że proszę żeby psycholog z nim porozmawiał i reakcja ze strony psychologa jest żada. Jak zauważyłam, że syn prawdopodobnie się okalecza to odpowiedź wychowawcy była...tak widziałam jego ręce proszę jak najszybciej skontaktować się z psychiatrą i tyle, nic więcej. Co dalej, szczególnie że syn nie chce chodzić do psychiatry.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Nie można oczekiwać, że szkolny psycholog w magiczny sposób rozwiąże tak poważne problemy. Podstawowe jest codzienne porozumienie dziecka z rodzicami. Psycholog jest drugą linią wsparcia, a nie podstawową, bo tą muszą być rodzice.

Dzień dobry. Jak wspierać córkę wobec osoby, która była jej koleżanką przez początek klasy pierwszej by się tylko wybić na plecach córki. W chwili obecnej ta dziewczynka działa na niekorzyść wizerunku mojej córki poprzez podburzanie innych dzieci przeciw niej i odbierając jej koleżanki ?

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Psucie relacji z innymi to jedna z często spotykanych form przemocy. Nie można takich działań formalnie zakazać. Ważne, żeby córka zyskała chociaż jednego sprzymierzeńca w grupie rówieśniczej. To może zdziałać cuda. Proszę pomyśleć o ułatwieniu córce pozyskania takiej wspierającej osoby.

Dzień dobry, Od dłuższego czasu mówimy jak bardzo ważne jest wsparcie psychologiczno - pedagogiczne w szkołach. Podejmując pracę jako pedagog specjalny 2lata temu w szkole zamieniłam gabinet pedagoga na klub pogaduchy przy gorącej czekoladzie czy herbatce z dużym powodzeniem, z czego jestem bardzo dumna. Niestety chyba nie każdemu w szkole się to spodobało - pisze tu o pracownikach. Od września muszę szukać nowej pracy. Dam radę, bo dla mnie dobro dziecka jest najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie, pedagog.

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
To jest ciąg dalszy opisu sytuacji, kiedy dorosłym najprościej jest nic nie robić, a działający inaczej pedagog nie może liczyć na wsparcie swoich kolegów po fachu. Niech chociaż rodzice wspierają takiego pełnego dobrej woli pracownika szkoły.

Ja nie chcę zadawać pytań . Chcę opowiedzieć jak to wygląda. Moje dziecko jest w ósmej klasie. Do siódmej chodził z dwoma braćmi ,którzy bratali się z cyganami. Tam były pałki teleskopowe, nożyki do tapet. Przyduszanie zastraszanie . Co dziennie pytałam mojego syna czy wszystko jest w porządku. Zawsze mi mówił że tak . A ja dopiero w siódmej klasie dowiedziałam się co dzieje się w szkole. Nikt nie reagował. Udawali że wszystko jest ok. Pedagodzy pani dyrektor. Dopiero mama podsłuchała rozmowę chłopców i ruszyła temat. Masakra

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Dorosłym często wygodniej jest nie zauważać istnienia problemu, nawet własnego dziecka często nie wspierają, bo tak jest prościej.

Co ma zrobić dziecko i rodzic, kiedy zgłasza się problem z przemocą w szkole a dyrekcja, wychowawca, pedagog czy pani psycholog szkolna widzą winę po stronie wyciszonego dziecka a w ostateczności dyrekcja zgłasza sprawę do sądu aby zrobić wgląd w sytuację rodziny dziecka krzywdzonego

dr Aleksandra Piotrowska, psycholog
Po pierwsze wspierać na co dzień dziecko, upewniać je, że jesteśmy po jego stronie, a po drugie szukać pomocy wyżej niż szkoła, czyli poradnia pedagogiczno-psychologiczna, nawet interwencja w kuratorium.