Czym jest poród brzuszny?
Poród francuski FAUCS jest odmianą cięcia cesarskiego, opracowaną przez zespół francuskich i izraelskich położników, którą od tygodnia wykorzystuje się w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie.
Jak tłumaczy ginekolog położnik z olsztyńskiego szpitala dr n. med. Tomasz Waśniewski, jest to poród, przy którym podobnie jak w przypadku tradycyjnego CC, wykorzystuje się nacięcie skóry brzucha – tyle, że znaczenie mniejsze. Znacząca różnica następuje w drugim etapie operacji.
Wykorzystujemy z fizjologicznej współpracy z mamą w postaci parcia i rodzenia główki naśladując niejako poród naturalny. To inna forma cięcia cesarskiego, nieco bardziej fizjologiczna. Przyglądamy jej się z uwagą. Zobaczymy, co z tego będzie
-mówił w Dzień Dobry TVN ginekolog położnik dr n. med. Tomasz Waśniewski.
Zobacz film: „Porody brzuszne” – nadzieja dla przyszłych mam
Szybszy powrót do formy
Jak tłumaczy dr Tomasz Waśniewski, założenie cięcia cesarskiego metodą FAUCS jest takie, by umożliwić mamie szybszy powrót do pełnej sprawności.
W porodzie metodą FAUCS dziecko jest wyciągane stopniowo, nie natychmiastowo, jak w przypadku tradycyjnego CC. Podczas porodu kobieta otrzymuje specjalny gwizdek, do wytworzenia odruchu parcia, dzięki temu główka dziecka rodzi się w sposób bardziej fizjologiczny niż przy tradycyjnym cięciu cesarskim
-wyjaśnia lekarz z Wojewódzkiego Szpitala w Olsztynie.
Metoda bardziej ryzykowna?
Metodzie FAUCS zaufał olsztyński zespół lekarzy. O wypowiedź na temat porodu francuskiego poprosiliśmy dr n. med. Grzegorza Południewskiego. Ginekolog ma inne zdanie co do porodu brzusznego. Zdaniem położnika proponowana przez olsztyński zespół technika, wcale nie jest pionierska, ponieważ porody pozaotrzewnowe były już promowane na początku XX wieku ze względu na ryzyko zapalenia otrzewnej. Pierwszy tego typu zabieg wykonał w 1901 roku Fritz Frank w Kolonii.
Cięcia pozaotrzewnowe są znane, ale się ich nie praktykuje, z tego względu, że operacja jest technicznie trudniejsza, dłuższa i bardziej ryzykowna. Może nieść większe powikłania np. ryzyko uszkodzenia pęcherza. Cięcie otrzewnowe (tradycyjna cc przyp. red.) nie niesie aż takiego ryzyka i jest prostsze. Jedynym wskazaniem do cięcia pozaotrzewnowego jest zakażenie wewnątrz macicy. Wykonywane w ten sposób cięcie ( parcie pacjentki, powolne uwolnienie części przodującej) może być wykonywane tylko w warunkach braku zagrożenia dla płodu. Większość cięć cesarski z wskazań nagłych jest wykonywana i jest operacją ratującą życie i zdrowie noworodka. Stąd też proponowana modyfikacja raczej nie znajdzie zbyt licznych zastosowań w praktyce położniczej
- wyjaśnia dr n. med. Grzegorz Południewski.